Zdzięcioł al. Dzięcioł, Dzięciołki, w dok. Zdzietel - urzędownie obecnie Diatłowo, mko nad rzką Zdzięciołką, wpadającą o 22 w. poniżej do Niemna, pow. słonimski, w 4 okr. pol., gm. Zdzięcioł. W pięknem położeniu, przy trakcie ze Słonima do Wilna, odl. od Grodna o 212 w., od Słonima 43 w., od Wilna 133 w., od Nowogródka 35 w., od Lidy 42 w., od Dworca 14 w., od stacyi dr. żel. poleskiej Nowojelna o 10 w. Mstko w r. 1893 miało 3233 mk. Podług innych danych było tu do 7000 mk., w tem około 400 prawosł. i 700 katol., reszta żydów, 1096 dzies. ziemi włośc. Znajduje się tu cerkiew paraf., kościół par. katol., kaplica cmentarna katol., 2 synagogi i kilka domów modlitwy żydow., szpital wiejski na sześć łóżek, utrzymywany kosztem kilku sąsiednich gmin, szpital przy kośc. paraf. katol., zarząd okręgu policyjnego i gminy; st. poczt. listowa, 2 lekarzy, kilku felczerów i akuszerka, szkoła ludowa, apteka. Odbywają się tu targi tygodniowe i dwa jarmarki doroczne. Przemysł i handel pozostają w ręku żydów. Przemysłem rękodzielnym zajmuje się kilkadziesiąt osób, w tej liczbie 10 stolarzy, wyrabiających głównie posadzkę. Cały przemysł fabryczny mstka stanowią 2 młyny wodne na Zdzięciołce, piec wapienny, kilka drobnych garbarni, miodosytnia, kilka zakładów wyrabiających wino z rodzenków i parę farbiarni. Starożytna ta włość hospodarska, zw. „dwor Zdzieczolo“, nadaną została w r. 1498 d. 6 czerwca przez w. ks. Aleksandra kn. Konstantemu Iwanowiczowi Ostrogskiemu, hetmanowi, z prawem założenia miasta (Arch. Sławuckie, t. I, 116). Ostrogski na majętności tej zapisuje d. 5 czerw. 1499 r. dziesięcinę cerkwi sobornej w Wilnie (ibid., t. I, 212). Zygmunt I, wynagradzając Ostrogskiego za długoletnią niewolę, do której dostał się po bitwie nad Wiedroszą, hojnemi obdarzył go łaskami. Przywilejem wydanym w Mielniku 28 grud. 1507 r. potwierdził nadanie dóbr Z. przez króla Aleksandra; w 1509 r. uwalnia poddanych zamku Zdeteli“ i in. włości od opłaty „wołowszczyzny“, w r. zaś 1511 raz jeszcze zatwierdza kniaziowi prawo własności wszystkich dóbr jego dziedzicznych, tak przez Aleksandra jak i przez siebie nadanych, w ich liczbie wymieniając i „dwór Zdzięcioł“ (ibid.. t. III, 54, 70, 87). Tenże monarcha pismem datowanem w Wilnie d. 3 lipca 1514 r. poleca Annie Bartoszowej Taborowicz, aby ks. Konstantemu nie broniła przewozu na Niemnie około Z. (ibid., t. III, 117). Po śmierci kn. Konstan. Ostrogskiego w r. 1530 pozostała po nim wdowa kn. Aleksandra Słucka wyrokiem królewskim z d. 20 marca 1531 r. przyznany ma sobie do czasu Z., zwrócić ma natomiast kn. Ilii „pasierbowi swemu“, Turów i in. włości (Z. 17, k. 60, w A. J. Z. R.). Niedługo jednak cieszyła się posiadaniem Z., już bowiem 5 sierpnia t. r. nakazano jej oddać i ten majątek najstarszemu synowi nieboszczyka. Kn. Ilia d. 1 sierp. 1531 r. zanosi protest do grodu, iż ojciec jego powróciwszy z niewoli, zamiast własny swój majątek Zdzięcioł, zapisał na cerkiew majętności macierzyste kn. Ilii: Szeszoły, Świrany i Kroszty. Sprawę odłożono do dojścia do pełnoletności brata jego kn. Wasila (l. c. Z. 17, k. 98—100). Gdy rzeczony kn. Wasil miał lat 15 i pełnoletność jego ogłoszoną została, nastąpiły między rodzeństwem działy. Wyznaczeni w tym celu komisarze zjechawszy do Wilna d. 20 grud. r. 1541, Zdzięcioł, Dubno i in. przyznali kn. Wasilowi (Przeździecki, Jagiellonki, t. II, 64, 269—276). W r. 1570 ks. Konstanty Wasil Ostrogski, wwda kijowski, marszałek ziemi wołyńskiej, według Paprockiego syn Konstantyna, fundował tu szpital przy kościele parafialnym, nadając mu opatrzenia po 20 złp. w gotowiźnie i 20 beczek żyta co rok, oraz po 5 wozów drzewa co tydzień. Zapewne drogą wiana Z. od Ostrogskich przeszedł do Sapiehów, którzy tu kościół parafialny w r. 1646 na nowo przebudowali. W r. 1655 podkanclerzy Kazimierz Lew Sapieha testamentem zapisuje siostrzeńcowi swemu Aleksandrowi Hilaremu Połubińskiemu, pisarzowi polnemu w. ks. lit., za usługi oddane Rzpltej, majętność Zdzięcioł i in., w pow. słonimskim, z warunkiem wypłacenia siostrom swym i potomstwu Ogińskiej po 25000 złp. (S. 227, k. 295). Krzysztof Konstanty ks. Połubiński aktem z d. 17 sierp. 1685 r. odziedziczone po ojcu dobra: Zdzięcioł, Jawor, Wiazowice przekazał hetmanowi Sapieże, ten jednak legatu nie przyjął, owszem dokumentem spisanym w Dereczynie d. 22 września. t. r. oddał takowe do równego podziału między dwie siostry, naturalne sukcesorki zmarłego Połubińskiego, starosty wołkowyskiego (Akt. Tryb. Głównego, Nr 856—7). Wskutek nastąpionego wówczas działu, Z. otrzymała Anna Marya z kn. Połubińskich, żona ks. Dominika Radziwiłła, podkancl. w. ks. lit. (Z. 144, k. 1—8). Odtąd Z. stanowił posiadłość Radziwiłłów linii szydłowieckiej żyrmuńskiej, która nie posiadała żadnej ordynacyi, ich też staraniem podniósł się w zamożności i znaczeniu. Oni to odbudowali starożytny zamek, a w r. 1738 Mikołaj Faustyn Radziwiłł sprowadził tu zakon rochitów, umieściwszy ich przy istniejącym z dawna szpitalu, co biskup wileński Zieńkowicz t. r. potwierdził. Wszakże rochici nie długo musieli przebywać w Z., bo w r. 1806 czytamy napomnienie biskupie nie do nich lecz do plebana, aby pobierając annuaty szpitalne, starał się ten zakład wydźwignąć z opuszczenia. Pod koniec XVIII w. ks. Radziwiłłówna, wychodząc za Stanisława Sołtana, marszałka nadw. lit., wniosła Z. w ten dom. J. U. Niemcewicz zwiedzając te strony w r. 1819, takie nam o nim pozostawił wspomnienie: „Z. zawiódł mię w nadziei oglądania w nim JW. Sołtana, za sejmu 1791 r. marszałka nadw. litew. Znalazłem atoli syna jego. Mko niewielkie, lecz czyste i porządne. Gdym wszedł do pałacu, jakimże mnie smutkiem ogarnął widok trzech portretów obok siebie wiszących: pani Sołtanowej, pani Mostowskiej i Józefa Wejssenhofa“ (Podróże, str. 392). Ostatnim dziedzicem dóbr Z. był syn marszałka Adam, pułkownik wojsk pol. Po r. 1831 dobra przeszły na własność rządową. Z dawnych gmachów pozostały dotąd: zamek, niegdyś obronny, dźwignięty przez ks. Ostrogskich na początku XVI w., przerobiony na pałac przez Radziwiłłów w XVII stuleciu, nosi na sobie piętno panującego naówczas rococo. Zewnętrzne mury jego zachowały do dziś swoje architektoniczne piękno: zdobią go gipsatury stylowe oraz her¬by ks. Radziwiłłów, czarne orły z trzema trąbami na piersiach; wewnątrz, po przejściu na własność skarbową, zupełnie przerobiony, mieści dziś koszary wojskowe. Gdy pod koniec zeszłego wieku Z. stał się dziedzictwem Stanisława Sołtana, zamek pięknie odnowiono, zachowując starożytną jego postać. Założono tu wówczas ogród angielski, do czego pomogła i sama miejscowość. Tu i za parkiem, w zacisznem ustroniu, zw. „Chatki“, pobudowano kształtne budynki, które wewnątrz ozdobił freskami sławny artysta Norblin (rysunek zamku z krótkim opisem zamieścił Tyg. Ilustr. z r. 1871, t. VII, str. 205). Cerkiew prawosł. parafialna, niewielkich rozmiarów, drewniana, założeniem swoim sięga zapewne czasów ks. Ostrogskich. Uposażenie jej stanowi, podobnie jak i świątyni katolickiej, 33 dziesięciny ziemi. Parafia prawosławna, dekanatu (błagoczynia) zdzięcielskiego, ma 3957 wiernych. Dekanat prawosławny obejmuje 12 parafii: Zdzięcioł, Dworzec, Luszniewo, Mołczadź, Nahorodowicze, Nakryszki, Nowojelnia, Ochonowo, Raudziłowo — Kozłowszczyzna, Rohotna, Wężowiec i Wysock, w ogóle 24333 dusz. Kościół katol. paraf., p. w. Wniebowzięcia N. M. P., na miejscu dawnego zbudowany z cegły w r. 1646 przez Kazimierza Lwa Sapiehę, podskarb. w. lit., w kształcie podłużnego prostokątu, 50 arsz. długi, 18 szeroki a 17 wysoki. Trzymany w stylu rococo, od frontu zdobią go dwie wspaniałe wieże, o trzech kondygnacyach, zakończone kopułą z krzyżem. Pomiędzy wieżami nad pierwszą kondygnacyą wznosi się facyata owalnego kształtu z krzyżem i zegarem. Sufit i posadzka ze zwyczajnej cegły. Nad głównemi drzwiami chór z organem o 16 głosach, biały, lakierowany, częściowo wyzłocony. W kościele jest 7 ołtarzy, z tych 3 w prezbyteryum, a 4 w nawie. W wielkim ołtarzu zwraca uwagę cyborium z drzewa, snycerskiej roboty, ślicznie rzeźbione. Po nad chrzcielnicą, w murze naprost kazalnicy, znajduje się nagrobek z blachy mosiężnej, a za nim w naczyniu serca ks. Mikołaja Faustyna i syna jego Jerzego Radziwiłłów († w 1746 i 1755 r.). Wyżej jeszcze nad tym pomnikiem jest portret Mikołaja, olejno malowany, w kształcie owalnym, w mur wprawiony i dobrze zachowany. Skarbiec tego kościoła jest ubogi, a nadto 1837 r. został okradziony. Ze srebrnych naczyń większego rozmiaru posiada 6 lichtarzy i cenną, z byłego dereczyńskiego kościoła, ślicznej roboty, monstrancyę o podwójnych promieniach, pacyfikał z drzewem krzyża św. i t. p. W r. 1743 d. 4 czerwca wszczął się straszny pożar w Z., w którym nie tylko wszystkie zabudowania plebańskie, całe mko, ale i kościół z ołtarzami, aparatami, sprzętami kościelnemi, archiwum a nawet z nieboszczykami w podziemiach do szczętu, prócz samych ścian, zgorzał. Po tej klęsce w r. 1751 z ruin został na nowo dźwignięty przez Mikołaja Faustyna Radziwiłła, przy współudziale jego żony Barbary z Zawiszów, która była szczególniejszą dobrodziejką i protektorką tego kościoła. Niewiadomo kiedy i przez kogo świątynia została konsekrowana; rocznica jednak poświęcenia obchodzi się w pierwszą niedzielę po Wniebowzięciu N. Maryi Panny (Tygod. Ilustr. z 1874 r., t. XIII, 120). Parafia katol., dekanatu słonimskiego, 8145 wiernych. Kaplice na cmentarzu w Z. i w Orlinie; dawniej też w Mirowszczyźnie, Żukowszczyźnie i Strzelance. W r. 1717 kahał „Dzięciołki“ z partykularzami płacił podatku pogłównego żydowskiego 1000 złp. (Vol. leg., VI, 183). Gmina, położona w płn.-wsch. części powiatu, graniczy od płn. z gub. wileńską, od wschodu z gub. mińską, od płd.-wschodu z gm. Rohotna i Dworzec, od płd. z gm. Kozłowszczyzna, od zachodu z gm. Pacowszczyzna, obejmuje 54 miejscowości, mających 1292 dm. włośc. (obok 310 należących do innych stanów), 8307 mk. włościan, uwłaszczonych na 15746 dzies. ziemi. Nadto w obrębie gminy znajduje się 3278 dzies. większej posiadłości (1447½ roli, 485 łąk i past., 1097½ lasu, 248 nieuż.) i 307 dzies. należących do cerkwi i kościoła (213 roli). Okrąg policyjny zdzięciolski obejmuje 5 gmin powiatu: Dworzec, Kozłowszczyzna, Pacowszczyzna, Rohotna i Zdzięcioł. Lud okolicy tutejszej, zdaniem duchowieństwa, jest moralny i pobożny, mówi przeważnie językiem białoruskim, w trzech tylko wioskach otoczonych lasami: Pogirach, Zasieci i Norcewiczach używa dotąd mowy litewskiej. Osady te sięgają jakoby czasów ks. Trojdena. Są to podług podania potomkowie Bartów, ludu litewskiego przybyłego z Prus. Prawdopodobnie są oni szczątkami Jadźwingów. Do najciekawszych miejscowości w pobliżu Z. należy niezaprzeczenie odległa o 12 w. wś Nahorodowicze, w w. XVI i XVII własność rodziny Welaminów Rutskich. Pamiętne w dziejach, że tu odbył się pierwszy zjazd kapituły unickiej po zjednoczeniu kościołów, pod prezydencyą metropolity Welamina Rutskiego w r. 1617 (ob. Stabelski, Chronologia). Cerkiewka drewniana postawiona została przez metropolitę Rutskiego, jak świadczy dokument przy niej przechowujący się. Do chwil ostatnich świątynia ta zachowała pierwotną postać, dopiero w r. 1894 przerobiona, cechę swoją dawną zatraciła. Również ciekawym zabytkiem w dworze nahorodowickim jest bardzo stara budowa murowana, jak styl włoskiego baroco wskazuje, pochodząca z XVI w. Był to kościół kalwiński, wiadomo bowiem, że ojciec metropolity Feliks († 1599 r.) był tego wyznania, syn zaś dopiero w młodości przyjął katolicyzm, nim za przyzwoleniem papieża przeszedł na obrządek słowiański. Kościołek ten obrócony na składy a w części na mieszkanie, otrzymał z czasem nazwę skarbca, pod jaką i dziś pozostaje (rysunek jego podały Kłosy z r. 1871 czy 2). Nahorodowicze w r. 1635 zostały sprzedane przez metropolitę Welamina Józefa Rutskiego Bułhakowi, potem były własnością Surynów, Tyzenhauza i Głuchowskiego, dalej w XVIII w. generała Morawskiego, ożenionego z ks. Radziwiłłówną, siostrą Karola „Panie kochanku“. Gdy za długi generała dobra poszły pod eksdywizyą, Nahorodowicze kupiła starościna Łęska i następnie je odprzedała w r. 1820 Dmochowskim. Obecnym właścicielem jest Władysław Dmochowski, znany artysta-malarz. W lesie nahorodowickim znajdują się mogiły, porosłe drzewami, dotychczas niezbadane, niewiadomo z jakiego czasu pochodzące. O 9 w. od Z. majętność Strzała, miejsce urodzenia i własność niegdyś poety Juliana Korsaka, dziś Mackiewiczów. O w. 15 od Z., we wsi Rohotnej (ob.) Wołłowiczów, w pobliżu dwom znajdują się szczątki bardzo starożytnego zamku. Między ludem okolicznym przechowuje się podanie, że wzięta i spożytkowana ztąd cegła powoduje śmierć biorącemu. Temu zawdzięczyć można, że ruina ta dotrwała aż do naszych czasów. M Raw. Witanowski.
[SGKP]