POŻARY I ZGLISZCZA - Maria RodziewiczównaSPIS TREŚCII. Rycerz srebrnego orła 5
II. Szpiegi 34
III. Prochodnia 60
IV. Votum Władki 86
V. Wyprawa po proch 111
VI. Ostatni bój 139
VII. Wydarty śmierci daremnie 158
VIII. Makarewicz 175
IX. Przysięga Czaplica 178
X. Sybirskim szlakiem 188
XI. W grobie 201
XII. Jak Makarewicz obmyśli! Ucieczkę 215
XIII. Widmo z krwawej przeszłości 240
XIV. W puszczy 250
XV. Szczęście 271
Nota wydawcy 281
Słowniczek 283
NOTA WYDAWCYPowieść M. Rodziewiczówny "Pożary i zgliszcza" została wydrukowana po raz pierwszy w lwowskim „Dzienniku Polskim" 1888 nr 144—205. 239—279 pod pseudonimem Zmogas. W tym samym roku, również pod pseudonimem, ukazało się we Lwowie pierwsze wydanie książkowe. Kolejną (sygnowaną nadal Zmogas była edycja krakowskiej „Nowej Reformy" z 1893 roku.
Następne wydania; Warszawa 1907, Poznań 1909, Warszawa 1918, Poznań - Lwów (1923) oraz jako tom 29 Pism. Wydania zbiorowego jubileuszowego, Poznań (1931), nakładem Wydawnictwa Polskiego. Po wojnie Pożary i zgliszcza ukazały się w 1958 roku nakładem Ludowej Spółdzielni Wydawniczej.
Niniejszą edycję oparto na ostatnim za życia autorki wydaniu jubileuszowym z 1931 roku. Wydanie to w porównaniu z dostępną obecnie, a zbliżoną zapewne do pierwodruku edycją "Nowej Reformy" charakteryzuje się częściowym uwspółcześnieniem języka polegającym na zastępowaniu form dawniejszych nowszymi, np, zamiast „typicznie" — „typowo", „blanki" — „blankiety", „u morskich kąpieli" — „nad morzem", „podśmiechując" —- „uśmiechając się", „komenderówka" — „komenda" itp. Wydanie z 1893 roku zawiera także kilka zdań opuszczonych w edycji jubileuszowej: na s.38, w.4 przed zdaniem zaczynającym się od słów: „Pan pewnie chciał...", jest zdanie: „Uh! Stłuczony jestem jak bieda żydowska!"; na s. 55, w. 30 przed zdaniem: „Byłem pewny, że...", jest zdanie: „— A nam daruj, żeśmy choć chwilę w to uwierzyli."; na s. 77, w. 33 przed zdaniem: „Asauła uśmiechnął się...", jest zdanie: „Istotnie piasek zdeptany był stopami ludzkimi."; na s. 90, w. 14 przed zdaniem: „Co by dał, by cofnąć to...", jest zdanie: „Co by dał za to, by cofnąć tych słów parę pełnych goryczy."; na s. 125, w. 24 przed zdaniem: „Schylili się nad wiosłami....", jest: „— Uciekajmy! — zawołał Topolnicki — jemu już się tylko pacierz od nas należy,"; zdanie na s.179, w.27 brzmi: „Teraz było to więzienie — złote, piękne, a zimne bez duszy/'; na s. 224, w. 23 przed zdaniem: „Wyszli, pożegnawszy się,..", jest zdanie: „— Chodźmy! Na Bożą wolę! — zawołała Władka'; zdanie na s. 235, w. 8, brzmi: „Kości poprzedzielały mięśnie i skórę, sterczały krwawe, czaszka była oblepiona włosami i skrwawionym mózgiem"; na s. 254; w. 22 przed zdaniem: „Simsonowie pożegnali...", jest zdanie: „— Bywajcie zdrowi."
Opracowanie graficzne Lech Przybylski
Redaktor Lucyna Kozikowska-Kowalik
Redaktor techniczny Wanda Zarychtowa
Printed in Poland
Wydawnictwo Literackie. Kraków 1990 Wyd. I. Nakład 250 000 + 350 egz. Ark, wyd. 15,9. Ark. druk. 18,5 Papier offset, ki. III, 65 g, rola 61 cni Podpisano do druku we wrześniu 1989 Zam. nr 5204/88 0-12-39 Rzeszowskie Zakłady Graficzne. Rzeszów, ul. Marchlewskiego 19PRZECZYTAJ TEŻ:Hruszowa Maria Rodziewiczówna"Tropami Rodziewiczówny""Ród leśnych ludzi""Czego nas uczy Maria Rodziewiczówna""Powstaje Muzeum Marii Rodziewiczówny"Więcej zdjęć dotyczących rodziny Rodziewiczów - PrzejdźINNE KSIĄŻKI MARII RODZIEWICZÓWNY - Księgarnia. Recenzje książek, wymiana"Polesie widziane oczami Marii Rodziewiczówny i jej współziomków" "Szary proch" - Maria Rodziewiczówna"Lato leśnych ludzi" - Maria Rodziewiczówna "Dewajtis" - Maria Rodziewiczówna"Czahary" - Maria Rodziewiczówna Bibliografia
opracował Ludwik Ł.