Witajcie!
Teksty powyższe zamieściłem aby dały świadectwo prawdzie. Co jakiś czas słychać bowiem głosy rozmaitych "poprawiaczy" Naszej Historii, którzy twierdzą, że żadnej obrony Częstochowy nie było, a Augustyn Kordecki pertraktował ze Szwedami o poddaniu Świętego Przybytku.
Jest tu również zawarta przestroga przed takimi Katolikami (a zdarzają się i dzisiaj takowi ), którzy twierdzą, że są wierzący i praktykujący ale prywatnie, bo w biurze są urzędnikami i sumienie muszą zostawić za drzwiami.
Takich warto rozpoznawać po owocach i wystrzegać się bo są bardziej niebezpieczni niż ci, którzy walczą z podniesioną przyłbicą.
Pozdrawiam - Ludwik