Przekraczając granicę samochodem należy się przede wszystkim przygotować na kolejkę - w obie strony, chociaż jadąc w nocy i to z soboty na niedzielę bardzo często kolejka to 2 samochody. Potrzebny oczywiście paszport i dokumenty samochodu. Jeśli samochód nie jest nasz trzeba spisać z właścicielem umowę użyczenia - potwierdzić ją notarialnie -i przetłumaczyć to na ukraiński. Potrzebne także ubezpieczenie - Zielona Karta.
Na granicy ustawiamy się kolejce "nic do oclenia" - chyba że przewozimy jakieś specjalne rzeczy. Granica składa się z części polskiej i ukraińskiej - w każdej po 2 okienka. Najpierw przychodzi do nas strażnik i prosi o otwarcie bagażnika. potem w 1 okienku pokazujemy paszporty, w drugim dokumenty samochodu. To samo jest po stronie ukraińskiej. Dostajemy tam jednak ważną karteczkę na której musimy mieć 2 pieczątki - tą karteczkę oddamy po opuszczeniu granicy na bramce. Jeśli nie ma pieczątek to znaczy że nie dopełniliśmy wszystkich formalności i nas zawrócą (i będą źli).
Przekraczając granicę procedura jest ta sama. Poszporty - (Paszportnyj) i cło (Mytnyj).
Przed stanięciem w kolejce dobrze jest skorzystać z toalety na stacji benzynowej. Na granicy są toalety, ale lepiej nie zwracać uwagi.
Kolejka -w zależności od przejścia mogą się tu dziać różne rzeczy. Na ogół część cwaniaków - tzw "mrówek" chce jak najszybciej przekroczyć granicę i się nawzajem wpuszczają. Trzeba więc pilnować swojego miejsca i ustawiać się niemal zderzak w zderzak.
Najmniej obciążone jest przejście w Krościenku - ale tam po stronie Ukraińskiej droga jest FATALNA !!!!!! - Dziur są takie że z lupą szuka się w nich resztek asfaltu. Zanim dojedzie się do Starego Sambora mija godzina. Jednak kolejka w przejściach bardziej na północ trwa czasem 5 godzin. Może więc warto.