Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Wspomnienia Macieja Ruszczyńskiego

13.07.2009 13:59
Maciej Ruszczyński - Wspomnienia

Ruszczyński MaciejZ Piotrem Hlebowiczem współpracowałem już kilka lat, nic więc dziwnego, że w 1988 r. wraz z Piotrem Hlebowiczem i Jadwigą Chmielowską zorganizowaliśmy biuro Wydziału Wschodniego Solidarności Walczącej. Mieściło się ono przy ul. Kazimierza Wielkiego 102 w Krakowie w wynajętych pomieszczeniach prywatnej posesji. Właściciel wiedział jedynie, że zajmujemy się pomocą Polakom na Wschodzie. Biuro było wyposażone w łóżka do spania, tak że goście ze Wschodu o każdej porze dnia i nocy mogli liczyć na nocleg i gościnę. Mieliśmy w biurze stary offset więc oprócz druku bieżącego opozycjoniści z Litwy, Ukrainy i inni mieli możliwość pełnego szkolenia poligraficznego. Piotr z Jadwigą najczęściej przebywali na Wschodzie więc cała praca spadała na moje barki od dyżuru przy telefonie po szkolenie poligraficzne. Było szalenie ciężko lecz cóż taki był obowiązek. Pracując w biurze złożyłem przysięgę odbierającym byli Jadwiga i Piotr.
W 1990 r. w Warszawie powstała międzynarodowa organizacja opozycyjna „Centrum Koordynacyjne Warszawa 90”, w skład której jako założyciel oraz koordynator była SW i Wydział Wschodni SW. Przybyło obowiązków więc trzeba było aby cała trójka Piotr, Jadwiga i ja kursowała po imperium sowieckim. Trzeba było uczestniczyć w cyklicznie organizowanych konferencjach Mardu, Tbilisi, Bursztynie, Moskwa. Do tego dochodził transport sprzętu poligraficznego i materiałów poligraficznych, jak również książek oraz Biblii i Koranu. Przeprowadzanie szkoleń poligraficznych Tatarów na Krymie i niepodległościowców w Gruzji.
Potem sprawa Kazachstanu. Nasza ankieta personalna narobiła dużo szumu i zmusiła ambasadę Polską w Moskwie do wytężonej pracy. Należy również wspomnieć o naszym udziale w wydarzeniach w Wilnie i pomocy dla walczących o wolność Litwinów. Zorganizowanie łączności Wilno-Warszawa.
Następnie pomoc w Mołdowie, w Kiszyniowie dla Polaków i nie tylko. Wyjazdy do Tatarstanu (Kazań).
Tomsk. Problemy Polaków na Syberii. Po naszym przyjeździe do Tomska trzeba było zorganizować społeczność polską doprowadzić do powstania Stowarzyszenia Polskiego. Po krótkim czasie na bazie zespołu folklorystycznego doprowadziłem do powstania Stowarzyszenia Polskiego „Dom Polski” w Tomsku (Ludmiła Zenkina). Stworzenie tej placówki pozwoliło na dalsze rozwijanie polskiej kultury. Po pewnym czasie wyjazd do Krasnojarskiego Kraju dokładnie do Barnaułu zaowocował powstaniem tam polskiego ogniska (Wiaczesław Bubnowicz). Jednak stan zdrowia coraz bardziej zmuszał do powrotu do Kraju. Więc jeszcze dokończyłem zbieranie informacji na temat pochówku polskich żołnierzy na cmentarzu w Tomsku. Wreszcie udało się otrzymać relację od Ryżego.
W Moskwie zastał mnie przewrót Jelcyna i jego rozprawa z sowieckim parlamentem. Po siłowym zdławieniu niepokornych komunistów przez komunistów pierestrojkowiczow wróciłem do Kraju.
Tu praca w RDR. Po konflikcie J. Olszewskiego z Szeremietiewem postanowiłem wycofać się z czynnego życia politycznego.

Maciej Ruszczyński

[]

Maciej Ruszczyński - Ruszczyński Maciej