Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Arciszewski Jakób

3.02.2008 11:58
[blok]Arciszewski Jakób, kanonik krakowski, herbu Rola. Paprocki dom ten pisze Aerciszewskimi, i wywodzi go z Podlasia. Czytamy u niego, (Herb. rycer. puls. str. 261.) nagrobek tego Jakóba, na Zamku w Krakowie położony, kędy i ciało jego leży: Jacobo de Aercziessow0 juris Pontifici Doctori7 Canonico Cracoviensi, morum integritate, mtaeque sanctimonia conspicuo^ omniwn inopum pio parenti. Obiit Anno M. D. XXXIII. Był to człowiek niepospolity, w obojgu prawie mistrz biegły, z naukami świeckiemi obeznany. Dwa kroć rektorem rządził Akademią, zabiegając gorliwie ojej dobroj którego przysporzył. Ludzie uczone kochał i wspomagał, a był szczególnym dobrodziejem, dla zabierających się do nauki. Jego łaski doznawali Rudolf Agrykola młodszy, i dwaj Ephorini, Jan i Anzelm: ten ostatni był zawołanym medykiem czasu swego, i wydawcą ksiąg wielu. Stanisława Hozyusza upatrzywszy, zalecił Tomickiemu Piotrowi biskupowi krakowskiemu, który go posłał kosztem swoim do Bononii, ale zacny młodzian za powrotem z Włoch, już nie zastał przy życiu dobroczyńcy swego. Był Arciszewski dziwnie miły Tomickiemu, i synowcowi jego Andrzejowi Krzyckiemu, na ten czas biskupowi płockiemu*, który go też chował w krakowskim kościele, gdy stary Tomicki nie mógł. Pogrzeb wyprawili mu suty, a Krzycki uczcił pamięć jego napisaną elegią. Był on wikaryuszem generalnym Tomickiego biskupa czas długi. (Janociana. dar. Polon. Auctr. niiseellae, VoL II p. 7.) Akta kapitulne wspominają go dwa kroć, gdy w imieniu kapituły stawał do sądów podkomorskich, raz z Januszem Kośmirowskim Z Czernichowa, a drugi raz z Janem Czulickim Z Czulić, w sprawie o granicę między Wąsowem, a Czernichowem i Czulicami. Litterae Nicolai de Szydłów Castellani et Capitanei Radomiensis, ac Succamerarii terrae Cracotiensis. Anno 1515 feria VI infra Octatam Corporis Christi. (Archi. Capit. Fasci. 33.) Niesiecki pisze Jakóba po prostu Arciszewskim, a w aktach naszych czytam go Erdziszewskim pod rokiem 1525. Miał on klucz fabianicki, (Pabianice) wypuszczony sobie od kapituły do wiernych rąk.

Łętowski Ludwik - Katalog biskupów, prałatów i kanoników krakowskich, t. 1-4, Drukarnia UJ, 1852