Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Gruchała Jan

13.12.2013 08:45
Gruchała Jan (1911-2006)
Urodził się 1 listopada 1911 roku w Łączynie w powiecie kartuskim w województwie pomorskim (gdańskim). Jego ojciec Bazyli Gruchała posiadał dziesięciohektarowe gospodarstwo rolne, położone jednak na nieurodzajnych ziemiach piaszczystych. Trudna sytuacja rodziny Gruchałów pogorszyła się jeszcze w czasach I wojny światowej, kiedy to ojciec został zmobilizowany do pruskiej armii , a cały wysiłek utrzymania gospodarstwa i dzieci spadł na barki matki i pomagającemu jej dziadkowi. Z ojcem, który w tym czasie dostał się do niewoli rosyjskiej i trafił na Syberię, Jan zobaczył się dopiero po jego powrocie w czerwcu 1918 roku. Przeżycia Bazylego Gruchały, uczestnika w wojnie światowej , będącego świadkiem dwóch rewolucji rosyjskich oraz późniejszej rewolucji w Niemczech (jesień 1918) miały wielki wpływ na decyzje co do przyszłości syna.
Początki nauki młody Jan rozpoczął jeszcze w szkole niemieckiej, gdzie jak opowiadał często otrzymywał cięgi za słabe opanowanie j. niemieckiego. Wielką rolę w zdobyciu wykształcenia przez Jana odegrał ojciec, który umiał dostrzec wartość i ważność wiedzy i nauki. To on po wojnie przywiózł pierwszy polski elementarz i pierwszy polski śpiewnik. Pilnie śledził postępy w nauce zarówno Jana jak i jego brata i sióstr. To on zdecydował o kontynuowaniu nauki w szkole średniej, a po zdaniu matury zdobył się na wielki wysiłek finansowy, żeby syn mógł studiować.
Po zdaniu matury Jan Gruchała odbył służbę wojskową w Dywizyjnym Kursie Podchorążych 4 Dywizji Piechoty w Brodnicy nad Drwęcą, co w konsekwencji w 1936 roku zaowocowało nominacją na stopień podporucznika WP.
W roku 1933 zapisał się na Uniwersytet Poznański, gdzie studiował filologię klasyczną. Cztery lata później uzyskał dyplom magistra filozofii w zakresie filologii klasycznej. Po ukończeniu studiów po raz pierwszy los rzucił go do Gostynia. Rozpoczął od września 1938 roku pracę jako nauczyciel języka łacińskiego w miejscowym gimnazjum. Uczył jednak krótko. Pracę przerwał wybuch II wojny światowej.
Zmobilizowany do swojego 64 pułku piechoty wziął udział w wrześniowej wojnie obronnej, jako żołnierz Armii „Pomorze”. Walczył w bitwie nad Bzurą, pod Kutnem, Łowiczem, koło Modlina. Z niedobitkami 16 dywizji piechoty dotarł do Łomianek, gdzie 24 września dostał się do niemieckiej niewoli.
Przez cały okres okupacji przebywał w oflagu. Pod wpływem przedwojennych działaczy Związku Nauczycielstwa Polskiego skupionych w wokół Stanisława Kwiatkowskiego przystąpił do organizowania obozowej oświaty. Celem tych działań było przygotowanie inteligencji potrzebnej do odbudowy powojennej wykrwawionej Ojczyzny. Działalność w tym środowisku nauczycielskim zrewidowała również jego poglądy. Jak sam pisał: „pierwsze wiadomości na temat spółdzielni, kolektywnego działania, a nawet idealnej wsi spółdzielczej otrzymałem z tego właśnie środowiska. Tam też zrodzona myśl kształcenia na poziomie szkoły średniej i wyższej oficerów i podchorążych, kazała mi spodziewać się, że nowa Polska będzie krajem wysoko zorganizowanej szkoły podstawowej, średniej i wyższej”. Kiedy sowiecki zagon pancerny 30 stycznia 1945 roku wyzwolił obóz jeniecki wraz z 3500 oficerami, wielu z nich zaangażowało się w odbudowę leżącego w gruzach kraju.
Po uwolnieniu z obozu Jan Guchała uniknął wcielenia do nowo tworzonych, podległym komunistom i Stalinowi oddziałów Wojska Polskiego. Z uwagi na niską wagę (po wyzwoleniu ważył 46 kg) otrzymał urlop wypoczynkowo-zdrowotny. Dzięki temu mógł zaangażować się w odbudowę zniszczonego przez Niemców polskiego szkolnictwa. Już 7 lutego 1945 roku wspólnie z kolegą Marcelim Wielewskim przystąpił do zorganizowania Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Inowrocławiu. Kiedy po zdobyciu stolicy Wielkopolski władze nakazały zgłaszanie pracowników, nauczycieli w placówkach, z których we wrześniu 1939 roku wyszli na wojnę, pożegnał Inowrocław i zgłosił się u pełnomocnika spraw oświatowych w Poznaniu. Otrzymał polecenie udania się do Gostynia i objęcia funkcji tymczasowego dyrektora Gimnazjum i Liceum Ziemi Gostyńskiej. Przeniósł się tam wspólnie ze swoją przyszła małżonką Melanią.
Powrót do Gostynia i objęcie funkcji dyrektora Gimnazjum i Liceum okazało się trudnym wyzwaniem. Budynek szkolny został w czasie wojny niemal całkowicie zniszczony. Równolegle należało organizować szkołę, która ruszyła w kwietniu 1945 roku (w tym czasie uczono w kilku prywatnych budynkach) oraz postawić na nowo gmach szkolny. Osiągnięto wspaniałe rezultaty dzięki współpracy z osobami pracującymi w społecznym komitecie odbudowy takimi jak ks. Franciszek Olejniczak czy Zygmunt Psarski, a także dzięki zaangażowaniu całego społeczeństwa. „I zaczęło się coś tak pięknego i wzruszającego jednocześnie, że dotąd wciąż żałuję, że sprawa nie znalazła swojego piewcy, bo godna jest tego. Młodzież szkolna po nauce odbywającej się w wynajętych domach prywatnych przychodziła do swojej szkoły i usuwała gruzy, porządkowała teren, wydobywała cegłę. Robotnicy ładowali gruzy na wozy i wywozili poza miasto. Architekt miejski opracował bezpłatnie dokumentację techniczną i kosztorysową. Specjalny komitet społeczny organizował kulturalne imprezy dochodowe, zbierał do puszek dobrowolne ofiary, kolędował po wszystkich mieszkańcach miast i wsi powiatu Gostyń zbierając składki, a ofiarodawców wpisując do pamiątkowej księgi” – wspomina Jan Gruchała. Za pieniądze zebrane ze składek i w wyniku bezinteresownej pracy całego społeczeństwa gostyńskiego szkołę odbudowano do sierpnia 1946 roku.
W Gostyniu pełnił on także funkcję przewodniczącego Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, działał w Polskim Związku Zachodnim. Jak pisał: „byłem świadkiem przeobrażania się stosunków społecznych, politycznych, kulturalnych, miasta liczącego około 10 tysięcy mieszkańców. Widziałem tam dobrze rozwijające się spółdzielnie handlowe, widziałem trudności państwowych gospodarstw rolnych, widziałem przejmowanie władzy przez robotników, widziałem walkę zbrojną z podziemiem, widziałem, niestety , mordujących się Polaków, chociaż był to już rok 1946”.
Komuniści umocniwszy swoją władzę w Polsce rozpoczęli przebudowę szkolnictwa wprowadzając do programów szkolnych ideologię komunistyczną. Usuwano ze szkół nauczycieli , którzy sprzeciwiali się albo nie pasowali do nowej sytuacji. Na początku 1948 roku, w trakcie roku szkolnego wyrzucono na polecenie wizytatora ministerialnego ze stanowiska dyrektora liceum gostyńskiego Jana Gruchałę. Kurator poznański nie zgodził się z tą decyzją i nakłonił go do przyjęcia nowej funkcji dyrektora Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego w Pile.
Sytuacja w tym mieście była bardzo trudna. Prawie cała Piła leżała w gruzach, także gmach szkolny. Społeczeństwo w większości napływowe przypominało więżę Babel. Ludzie byli bardzo biedni. Grasowały bandy rabunkowe niszczące wszystko. Objąwszy stanowisko 16 marca 1948 roku Jan Gruchała potrafił zmobilizować całą społeczność miasta, wczepić entuzjazm młodzieży, zmobilizować rodziców. Już 1 września 1948 roku nauka mogła się rozpocząć we własnym budynku. W następnych miesiącach podłączano instalacje i kompletowano wyposażenie niekiedy zupełnie improwizując. Uczniowie-kolejarze (nadrabiający w nauce wojenne zaległości) wypożyczyli szkole kilkadziesiąt metrów kabla elektrycznego i doprowadzili z mieszkania dyrektora do szkoły prąd do czterech klas. „Wspominam ten epizod jako wielkie i wydarzenie i przeżycie. Były pierwsze dni października 1948 roku. Miasto Piła stanowiło jedno wielkie pole ciemnych gruzów. W rejonie szkoły panowały przysłowiowe egipskie ciemności, a w budynku było jasno”.
Lata pracy w Pile to była nie tylko praca w tamtejszym liceum. Jan Gruchała zainicjował powstanie innych szkół w tym mieście (liceum medyczne, technikum przemysłu naftowego). Organizował kursy repolonizacyjne, działał w Towarzystwie Rozwoju Ziem Zachodnich. Walczył z analfabetyzmem. Był w grupie inicjatywnej odbudowującej dom rodzinny Stanisława Staszica, a kilka lat później przyczynił się do wybudowania pomnika temu wielkiemu Polakowi. Był radnym Rady Narodowej, gdzie zajmował się sprawami gospodarki komunalnej.
W roku 1963 Jan Gruchała postanowił opuścić Piłę. We wrześniu 1963 roku przyjął stanowisko dyrektora Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego, a we wrześniu 1968 roku Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Sopocie. We wrześniu 1973 roku przeszedł na emeryturę.
Przez cały okres swojego życia Jan Gruchała aktywnie pracował w Związku Nauczycielstwa Polskiego. Przez dwie był nawet w komisji rewizyjnej zarządu głównego ZNP. Nawet po przejściu na emeryturę pełnił funkcję przewodniczącego oddziałowej sekcji emerytów i rencistów ZNP.
Przez te wszystkie lata interesował się sprawami gostyńskiego liceum. Ostatni raz odwiedził mury gostyńskiej uczelni podczas I Walnego Zebrania Stowarzyszenia Absolwentów, kiedy to wygłosił okolicznościowy referat Zmarł 13 czerwca 2006 roku w Gdańsku.
http://www.muzeum.gostyn.pl/