Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Lasocki Wacław

22.06.2010 12:23
Wacław Lasocki (1837-1921),
urodził się w Bisówce, w powiecie ostrogskim, guberni wołyńskiej, w zamożnej rodzinie ziemiańskiej, Mateusza i Aleksandry z Budzyńskich małżonków Lasockich. Kształcony prywatnie, później w gimnazjum żytomierskim, studia lekarskie odbył w Kijowie (Polacy stanowili wówczas niemal 52% młodzieży studiującej na Uniwersytecie), gdzie poznał Fortunata Nowickiego i gdzie razem pracowali w stowarzyszeniu "purystów".
W Kijowie w 1859r. przyjął asystenturę w klinice chirurgicznej szpitala wojskowego na Peczersku. Z woli rodziców narzeczonej zrezygnował jednak z kariery naukowej i po zaślubieniu Marii z Mianowskich osiadł na roli w majątku Ośniki. Oddał się niebawem pasji historyka-regionalisty, gromadząc i studiując rękopisy i starodruki traktujące o przeszłości Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Nawiązał kontakty, podobnie jak Nowicki, z gronem patriotów żytomierskich, przyjął również społecznie obowiązki sekretarza Towarzystwa Lekarskiego Wołyńskiego.
Czynnie zaangażowany w konspiracji narodowej (chociaż nie był zwolennikiem walki zbrojnej), został Wacław Lasocki powołany przez powstańczy Komitet Wołyński na organizatora powstania "w czwartej części powiatu". 7 maja 1863 roku, wioząc odezwy Rządu Tymczasowego na Rusi (tzw. Złote Hramoty) skierowane do chłopów ukraińskich, do oddziału pod dowództwem pułkownika Edmunda Różyckiego, wodza naczelnego powstania Wołynia, został zatrzymany i aresztowany przez chłopów i wydany rosyjskiej żandarmerii.
Uwięziony Lasocki oczekiwał wyroku śmierci. Na wieść o śmierci grożącej ukochanemu synowi, zrozpaczony ojciec popełnił samobójstwo. Tragiczna śmierć Mateusza Lasockiego zrobiła wielkie wrażenie w Żytomierzu i powiecie; także na rosyjskich władzach.
Zasądzone dożywotnie ciężkie roboty (katorgę) w kopalniach Syberii, dzięki staraniom i pieniądzom rodziny, zamieniono na wyrok pozbawienia szlachectwa i zawodu lekarskiego, konfiskatę osobistego majątku oraz dziesięć lat syberyjskiej katorgi w Usolu, irkuckiej warzelni soli, nad Angarą.
Po czterech miesiącach więzienia wyruszył Lasocki, wraz z innymi zesłańcami, pod strażą na Syberię. Droga zesłańców do Irkucka i Usola trwała przeszło dwa lata. Zatrzymywano się dłużej w Tobolsku i Irkucku, gdzie Lasocki i pozostali polscy lekarze zesłańcy (było ich wśród zesłańców 15, plus 2 studentów medycyny), pomagali leczyć chorych na dur, ospę i tyfus mieszkańców tych syberyjskich miast oraz współwięźniów. Wpłynęło to na zrewidowanie przez władze wyroku Lasockiego i zamianę ciężkich robót na lżejszą karę - przymusowe osiedlenie w Usolu (małym miasteczku rozlokowanym na kilku wyspach i lewym brzegu Angary, gdzie mieściło się dziesięć warzelni soli).
W Usolu Lasocki brał aktywny udział w życiu społecznym polskiej kolonii wygnańców (było tu wówczas 4 kobiety i ponad 40 rodzin katorżników i osiedleńców) oraz prowadził praktykę lekarską. Po zwolnieniu z Usola, w styczniu 1869r., otrzymał zgodę na osiedlenie i prowadzenie prywatnej praktyki lekarskiej w europejskiej części Rosji, w Galiczu, a następnie w Kostromie.
W 1873r. wraz z żoną, która od wyjazdu Wacława z Żytomierza towarzyszyła mu na zesłaniu, mógł powrócić do kraju; lecz nie na rodzinny Wołyń.
Mieszkając w Warszawie, od 1878r. zaangażował się w sprawy Nałęczowa, gdzie w sezonach letnich prowadził również prywatną praktykę. Po upaństwowieniu przez Rosjan Kolei Nadwiślańskiej doktor Lasocki przeszedł z początkiem 1898r na emeryturę i przeniósł z żoną na stałe do Nałęczowa. Jesienią tego samego roku dotknął doktora bolesny cios, zmarły mu, w krótkim przedziale czasu, matka i żona Maria.
W Nałęczowie, pełniąc odpowiedzialne funkcje, a wśród nich prezesa Rady Zarządzającej Towarzystwa Udziałowego (od 1884r.), w pełni rozwinął swoje pasje: bibliofilsko-kolekcjonerskie, działalność filantropijną; współorganizował muzeum w uzdrowisku, wspierał finansowo i rzeczowo szkoły i instytucje publiczne; był współzałożycielem i członkiem władz m.in. Nałęczowskiego Towarzystwa Kredytowego, nałęczowskiego koła polskiej macierzy szkolnej, Towarzystwa Przyjaciół Nałęczowa i wielu instytucji i organizacji kulturalno-oświatowych oraz społeczno-gospodarczych.
W 1914 r. został mianowany honorowym członkiem Towarzystwa Lekarskiego Lubelskiego, a w 1916 r. Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego. Dużą część swoich bogatych zbiorów przekazał m.in. Muzeum Narodowemu w Krakowie i Towarzystwu "Muzeum Lubelskiego" w Lublinie. Doczekawszy niepodległej Polski, zmarł, po długim i aktywnym życiu, 27 grudnia 1921r. w Nałęczowie i tutaj został obok żony pochowany. Pozostawił potomnym Wspomnienia z mojego życia (Tom I wydany w Krakowie w 1933r. i tom II wydany, także w Krakowie, w 1937r.).
Jerzy M. Sołdek