Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Sikorski Jan

14.06.2010 01:04
Jan Sikorski (1896 - 1941)
urodził się 25 listopada 1896 r. w Kurowie, w powiecie puławskim. Był synem Stanisława i Antoniny z Macewiczów.1
Po ukończeniu gimnazjum w Lublinie rozpoczął studia na Politechnice Warszawskiej, prawdopodobnie na Wydziale Mechanicznym. Po roku zrezygnował i w 1917 r. zapisał się na medycynę na Uniwersytecie Warszawskim. Wkrótce przerwał studia, aby jako ochotnik wziąć udział w wojnie polsko-bolszewickiej 1918-1920 r. Służył w 7. Pułku Ułanów. Służbę wojskową zakończył w kwietniu 1921 r. w stopniu podchorążego. Został odznaczony Krzyżem Walecznych.
10 lipca 1926 r. uzyskał tytuł doktora medycyny. Praktykę lekarską rozpoczął w Wołożynie, mieście powiatowym w Województwie Nowogródzkim (obecnie na Białorusi). Na krótko przeniósł się do Gorzkowa koło Krasnegostawu, a następnie do Tłuszcza.
W Wołominie osiedlił się w 1931 r., mieszkał przy ul. Sienkiewicza 11. Był organizatorem Ubezpieczalni Społecznej w Wołominie, która została powołana w 1934 r. w miejsce Kasy Chorych, w celu zapewnienia pomocy lekarskiej dla ubezpieczonych osób pracujących i ich rodzin. Prowadził poradnię przeciwgruźliczą. W 1939 r. został naczelnym lekarzem Ubezpieczalni. Stanowisko to objął po doktorze Samuelu Etkinie.2 Był już wtedy żonaty z Genowefą z Paneckich (21.04.1894-16.04.1969), którą poślubił w 1923 r. W okresie międzywojennym oboje z żoną byli bardzo zaangażowani w życie społeczne miasta, m. in. doktorowa Sikorska została matką chrzestną przy poświęceniu nowego sztandaru Ochotniczej Straży Pożarnej w Wołominie. Wydarzenie to miało miejsce 31 lipca 1938 r., z okazji 30-lecia straży.3
W czasie II wojny światowej Jan Sikorski pomagał biednym i chorym, leczył ich bezpłatnie, udzielał pomocy materialnej. Był współorganizatorem Szpitala Obywatelskiego Czasu Wojennego, który powstał w Wołominie 10 września 1939 r., po zbombardowaniu miasta.4
Zmarł nagle 12 maja 1941 r. z powodu wylewu krwi do mózgu. Miał 44 lata. Do ostatnich chwil życia pełnił swe obowiązki i opiekował się pacjentami. Jego pogrzeb przerodził się w manifestację mieszkańców Wołomina. Wszyscy pragnęli oddać hołd wielkiemu społecznikowi, znakomitemu lekarzowi, Judymowi z naszego miasta, jak go nazywano. „Pamiętam jakie wrażenie robił na żołnierzach niemieckich ten manifestacyjny pogrzeb idący przez ulicę Sienkiewicza, Legionów do Kościelnej i dalej do kościoła parafialnego, jak fotografowano ciągnące tłumy” – zapamiętał profesor Zbigniew Sudolski. Trumnę z ciałem doktora niesiono na ramionach z Wołomina aż na cmentarz w Kobyłce. Został pogrzebany w kwaterze D 1.5
Kilkanaście lat temu dr L. Podhorodecki napisał artykuł poświęcony Janowi Sikorskiemu, gdzie przytoczył następujące wspomnienie Mieczysława Godziszewskiego, który pracował z doktorem w Ubezpieczalni Społecznej:
„Wszechstronnie wykształcony, podobnie jak wielu lekarzy tamtych czasów znał się na wszystkim – był chirurgiem, pediatrą, ginekologiem, znawcą różnych specjalności. Nade wszystko był zaś lekarzem z powołania, społecznikiem, organizatorem Ubezpieczalni Społecznej w Wołominie, człowiekiem zaangażowanym bez reszty w swą pracę zawodową i życie społeczne. [...] Znam wiele wypadków, gdy doktor Sikorski nie tylko nie brał pieniędzy od pacjentów, ale gdy zauważył w ich domu niedostatek, sam dawał pieniądze na lekarstwa, na chleb czy mleko. O tej jego altruistycznej postawie mówiono w całym mieście. [...] Pojęcie obowiązku stanowiło główny drogowskaz w jego życiu. Ten obowiązek pojmował jako służbę społeczeństwu i rodzinie. Kiedyś powiedział swoim współpracownikom: - Pragnę tak przejść przez życie, aby moi synowie byli ze mnie dumni.” 6
Starszy syn doktora Sikorskiego, Stanisław (ur. 1924) ukończył szkołę powszechną w Wołominie, a następnie Gimnazjum im. Króla Władysława IV na Pradze w Warszawie. Studiował na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Obecnie jest profesorem w Zakładzie Podstawowych Problemów Elektroniki w Instytucie Technologii Elektronowej w Warszawie. Młodszy, Andrzej (ur. 1930) skończył w Wołominie gimnazjum (rocznik 1947/1948), którego patronem był wówczas jego ojciec.7 W książce poświęconej dziejom tej wołomińskiej szkoły T. Kielak podaje, że Andrzej Sikorski otrzymał też stypendium imienia swojego ojca. Stypendium to dostawali mniej zamożni i bardziej zdolni uczniowie.8 A. Sikorski jest absolwentem Politechniki Warszawskiej. Przez wiele lat pracował w Zakładach Wytwórczych Lamp Elektrycznych im. Róży Luksemburg w Warszawie.
Marzena Kubacz www.wolomin.