Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Tacikowska Zofia Marcela (1881-1955) zam. Tacikowska, Bogusz

22.01.2011 03:37
[attachment]PB - Julian i Zofia_cr 1.jpgCórka Aleksandra Tacikowskiego i Aleksandry z domu Jastrzębskiej. Urodziła się w Dobrem 11 lutego 1881 roku.
W chwili śmierci matki miała około 11 lat. Musiała zajmować się domem i młodszym rodzeństwem. Pomagała też w domu kiedy jej ojciec ożenił się po raz drugi. Wyszła za mąż późno, około roku 1910 za kuzyna Juliana Tacikowskiego (syna Wincentego) urodzonego 1883 r. Był on głuchoniemy. Z zawodu był krawcem. Mieszkali w Lublinie. Około roku 1911 urodził im się syn Janusz (lub Jan).Zmarł on wieku około 2 lat. Istniało zdjęcie, na którym matka trzymała go na rękach.
30 grudnia 1914 r. przyszła na świat ich córka, która zmarła zaraz po urodzeniu. Nie znane jest jej imię.
W styczniu 1919 roku urodziła się kolejna córka – Maria Czesława. Kiedy miała kilka miesięcy zmarł jej ojciec – 17 września 1919 r. Pochowany został na cmentarzu przy ulicy Lipowej. 10 kwietnia 1920 roku zmarła córka Maria.
Zofia pozostała sama. Często odwiedzała rodzinę. Mimo tragedii jaką przeżyła była osobą dosyć pogodną i pogodzoną ze swoim losem. Starała się każdemu pomagać. Przywoziła zawsze swój fartuszek i zaraz po przyjeździe zabierała się do prac domowych.Czytała dużo książek. Jej ulubioną literaturą były książki Henryka Sienkiewicza, a ulubionym bohaterem Longinus Podbipięta. Prosiła, aby brat Tomasz Honoriusz nadał imię Longin swojemu synowi. Niestety bratankowi to imię nie przypadło do gustu i kiedy podrósł zaczął używać drugie: Tadeusz.Zofia po raz drugi wyszła za mąż w roku 1939 za wdowca Stanisława Boguszewskiego. Mieszkali w Lublinie. Niestety i drugiego męża pochowała. Po jego śmierci przeprowadziła się do brata Piotra do Siedlec. A następnie do siostry Marii, która mieszkała w Ostoi koło Pruszkowa. Od dłuższego czasu chorowała na nogi i coraz trudniej było jej chodzić. Choroba postępowała, ból się potęgował i Zofia nie chciała wstawać z łóżka. Lekarz ostrzegał, że jeżeli nie będzie starała przezwyciężyć choroby przestanie w ogóle chodzić. Siostra stosując się do zaleceń lekarza, stawiała jej jedzenie na oddalonym od łóżka stole. Zofia miała o to pretensje do siostry i często się z nią kłóciła. Po kilku latach Zofia została umieszczona w Zakładzie dla przewlekle chorych w Przasnyszu. Przez 13 lat leżała w łóżku. Zmarła w Przasnyszu 10 października 1955 roku w wieku 74 lat.