Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Wiśniowski Sygurd ( 1841 – 1892 )

23.11.2009 00:08
Sygurd Wiśniowski h. Prus I,ur.1841 r. Paniowce Zielone, zm. 1892 r. Lwów. Ojciec: Jan, matka Szawłowska h. Sulima (prawdopodobnie wcześnie umarła). Małżonek: Amerykanka. Pochodził Wiśniowski z rodziny szlacheckiej, dobrze w dziejach i piśmiennictwie naszym znanej, która w nowych warunkach gospodarczych XIX w. przerzuciła się do przemysłu i wolnych zawodów, wzmacniając kadry burżuazji oraz inteligencji polskiej. W domu rodzinnym panowały zdecydowanie tradycje patriotyczne i demokratyczne. Węzły pokrewieństwa łączyły Sygurda z poetą Teofilem Wiśniowskim. Jego ciotkami były: Albina z Wiśniowskich Migurska oraz jej siostra Wincenta. Pisarz i działacz demokratyczny Zygmunt Miłkowski (Teodor Tomasz Jeż) to również krewny Sygurda, był jego wujem. Krewną była też Honorata z Wiśniowskich Zapowa, literatka czeska, żona Franciszka Zapa. Jego ojciec Jan przeniósł się do Kołomyi i Stanisławowa, pracował na polu przemysłowym i dorobił się znacznego majątku. Stosunki między nim a synem nie układały się najlepiej. Do szkół Sygurd, wówczas jeszcze w Galicji niemieckich, chodził we Lwowie i Stanisławowie. Zimą 1858 r. mając lat 17 opuścił Stanisławów, bez wiedzy rodziców, przekradł się przez kordon graniczny Księstw Naddunajskich. Krótko udzielał tam lekcji j. francuskiego i wnet powędrował pieszo przez Bułgarię i Turcję do Konstantynopola. Pracował tam, z innymi Polakami, przy budowie linii telegraficznych. Znalazł wśród nich Sygurd dalekich krewnych i osoby z rodziną zaprzyjaźnione. Z polecenia ambasady austriackiej w Konstantynopolu konsul w Salonikach, niewątpliwie na prośbę rodziny, namówił go do powrotu. W 1859 r. powrócił do kraju i skończył gimnazjum austriackie. Następnie studia na uniwersytecie lwowskim. W 1861 r. służył kilka miesięcy w legionie Węgierskim. W Stanach Zjednoczonych Sygurd Wiśniowski współpracował w gazecie „New Ulm Herald” (Goniec Nowoulmski). Poznał w Stanach Zjednoczonych prerie i wschodnie stoki Gór Skalistych. W charakterze korespondenta dziennika z Nowego Ulmu towarzyszył w r. 1874 ekspedycji gen. Custera w głąb Gór Skalistych. W 1876 r. na wystawie powszechnej w Filadelfii poznał się Wiśniowski z dwoma przybyłymi z kraju dziennikarzami: Feliksem Fryzem i Gracjanem Ungrem. Wiśniowski jesienią 1876 r. przybył do Warszawy. W 1876 r. Sienkiewicz tak o nim mówił:” Gdyby Wiśniowski przestał pisać, byłaby szkoda, bo on ma talent”. W 1877 r. w Warszawie Sygurd wygłosił wykład o kolonizacji na drugiej półkuli w Ameryce. Wykład odbył się w byłym uniwersytecie Aleksandryjskim. Zyskał wnet w Warszawie popularność swoją powieścią:” Dzieci królowej Oceanii” i nowelkami drukowanymi na łamach stołecznych dzienników i tygodników. W marcu 1877 r. opuścił stolicę. Krótko przebywał w Galicji. Wtedy objechał tamtejsze tereny naftowe. Następnie udał się do Anglii. Zwiedził w. Brytanię i Irlandię, był na wystawie powszechnej w Paryżu. Sienkiewicz, który w 1878 r. powrócił ze Stanów Zjednoczonych szukał Wiśniowskiego w Londynie, nie znalazł go. Sygurd rok 1879 spędził przeważnie w Londynie. W 1879 r. wyruszył w podróż do Malanezji i na Nową Gwinee. W 1880 r. Sygurd odwiedził Kubę. Wkrótce jednak osiadł w Nowym Jorku i obok dziennikarstwa i literatury zajął się interesami handlowymi. Pisał artykuły do najbardziej znanych pism amerykańskich m. in.: ”New York Herald”, i „Sun” (Goniec nowojorski i Słońce). Politycznie związany był z republikanami. Działał w środowisku Polonii amerykańskiej. Ożenił się z Amerykanką. W r. 1881, związku ze śmiercią ojca, na krótko powrócił do kraju. Zlikwidował przypadły mu po ojcu spadek w Stanisławowie, objechał tereny naftowe w Galicji, zajrzał do Warszawy. W marcu 1881 r. wygłosił odczyt w stolicy: „ O życiu pod zwrotnikami”, odczyt o Kubie, którą świeżo oglądał. Wtedy zapowiedział, że z pracy literackiej się wycofa i słowa dotrzymał. Praktyczne zajęcia odciągnęły go od literatury całkowicie. W 1881 r. powrócił do Stanów Zjednoczonych. W trzy lub cztery lata później sprowadził się wraz z żoną do kraju. W ostatnich latach życia przyjął za swoje hasło: „enrichissez sous” (bogaćcie się !). Po powrocie do Galicji poświęcił się niemal wyłącznie przemysłowi oraz kopalnictwu naftowemu na wielką skalę. Zarządzał w Kołomyi destylarnią, której był współwłaścicielem (stąd nadana mu ironiczna nazwa „króla naftowego na kołomyjskim bruku”), prowadził we Lwowie przedsiębiorstwo wiertnicze, wydobywające naftę w Słobodzie Rungurskiej w pobliżu Kołomyi oraz pod Krosnem. W niedługim czasie doszedł tam do posiadania czy współposiadania rozległych terenów naftowych. W 1892 r., na kilka dni przed śmiercią wysunięto jego kandydaturę na posła do parlamentu wiedeńskiego z okręgu tyśmienico-stanisławowskiego. Był także członkiem wydziału powiatowego w Kołomyi. Wiele czasu tracił, niestety, na procesy sądowe, wszystkie na skutek swej porywczości. Pomimo zerwania zupełnie stosunków z literaturą utrzymywał jednak stosunki z literatami np. z Janem Kasprowiczem. W 1891 r. tłumaczył dla niego ustępy przedmowy do „Adonnis” Shelleya. Wiśniowski zmarł we Lwowie po dwudniowej zaledwie chorobie. Powodem zgonu było ciężkie zapalenie płuc. Pogrzeb odbył się dwa dni później. Pozostawił młodą żonę-Amerykankę, i przybraną córeczkę. Wiśniowski przetłumaczył na j. angielski „Pana Tadeusza” A. Mickiewicza, przekład prozą. Utrzymywali z Wiśniowskim stosunki: Henryk Longfellow, poetka Marta Walker Cook, poeta angielski Alfred Austin i inni.

Źródło: Dziennik Poznański 1880 r.;
Wiśniowski Sygurd, Koronacja Króla wysp Fidżi oraz inne nowele, obrazki i szkice podróżnicze, Czytelnik 1953 r.;
Literatura ludowa, Polskie Towarzystwo Ludoznawcze, tom. 16, warszawa 1972 r.;
Wiśniowski Sygurd, Na kraj świata po złoto i przygody, wybór tekstów: Romana Przybyłowska-Bratkowska i Stefan Bratkowski, KAW 1979 r.;
Pismo literacko-polityczne, ilustrowane Nr 62, tom III Warszawa 1877 r.;
Paszkowski Lech, Polacy w Australii i Oceanii 1790 – 1940;
Słabczyński Wacław, Polscy podróżnicy i odkrywcy, PWN;
Teki Dworzaczka, 3649 oraz Gazety XIX w. cz.1 7764 (Dziennik Poznański) 1892;
Żychliński t. II str.341;