Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Inflanty Polskie

29.03.2013 18:30
Inflanty Polskie, czyli Łatgalię, odwiedziłem już trzykrotnie. To stąd wywodzi się ród Szczotkowskich, czyli mojego dziadka po kądzieli. Pierwszy raz byłem tam w 2004 roku, przejazdem, nie mając wówczas jeszcze świadomości, że to nie na Żmudzi (jak mi się wcześniej wydawało), tylko właśnie we wschodniej Łotwie powinienem szukać swoich korzeni. Zapamiętałem tylko niezwykłą urodę tamtych okolic, jeziora, piękne lasy, rozległe przestrzenie. No i nienajlepsze boczne drogi, z częstą tam wówczas szutrową nawierzchnią, niemiłosiernie wzniecającą kurz osiadający na karoserii auta i we wszystkich jej zakamarkach. Drugi raz tam pojechałem w 2009 wiedząc o mojej rodzinie tylko tyle, co przeczytać można było w kilku spisanych po rosyjsku dokumentach, które moja Mama zachowała po swoim zmarłym w 1943 r. ojcu, Zygmuncie Szczotkowskim.[attachment]]1889 Swiditelstwo - fragment.jpgNa Łatgalię naprowadził mnie dokument z 1889 roku, którego fragment widoczny jest powyżej. Napisano w nim, że:
Ja niżej podpisany szlachcic powiatu lucyńskiego dwóch imion Jan-Mateusz syn Alfonsa Szczotkowski, zaliczony do swojego rodu mającym moc prawną orzeczeniem witebskiego szlacheckiego zebrania delegatów 15 czerwca 1882 roku, wydałem niniejsze poświadczenie małoletniemu Zygmuntowi-Franciszkowi (dwojga imion) Stefanowiczowi-WincentyczowiAndrzejewiczowi Szczotkowskiemu, (...)
Pojechałem więc "z głupia frant" latem 2010 r. do miasta Ludza (hist. pol. Lucyn) na Łotwie, rozejrzeć się tam trochę, zajrzeć do miejscowego kościoła, na miejscowy cmentarz, do miejskiego archiwum. Bardzo mi w tym ostatnim pomogła kierowniczka lucyńskiego biura informacji turystycznej, która skontaktowała mnie z archiwum urzędu miejskiego. Tam dowiedziałem się, że Jan-Mateusz zmarł w roku 1928 a jego żona Stefania pięć lat wcześniej. Czytamy tam (pozwolono mi to sobie spisać, ale nie pozwolono sfotografować księgi: nie minęło jeszcze sto lat od jej wytworzenia i zgodnie z łotewskim prawem kopiowanie jej nie jest dozwolone) m.in.:
Rejestr urzędowy nr 249, kościelny nr 116, z roku 1928
  1. Jons Ščotkovskis, rodzice: Alfons i Grasilda z domu Magnuševska
  2. zm. 28.12.1928 o godz. 24:00 w Ludza
  3. ur. 26.7.1845
  4. zam. w Ludza
  5. wdowiec po Stefanii
  6. zmarł ze starości, pochowany w Ludza
  7. narodowość polska, wyznanie rzymskokatolickie, obywatel Łotwy
  8. córki: Maria, Bronisława, Ludwika
  9. o śmierci powiadomiła córka Maria


Odwiedziłem miejscowego proboszcza, ale niestety: w czasach ZSRR oraz podczas wojny zaginęły wszystkie zapiski na temat pochówków na miejscowym cmentarzu. [imgprawa]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/e/e9/Ludza_cemetery-P1020603_crop.JPG/360px-Ludza_cemetery-P1020603_crop.JPGTrochę się na nim rozejrzałem - bardzo był zapuszczony - ale niestety nikogo z mojej rodziny tam nie znalazłem, choć sporo tam grobów polskich (jeden z ciekawszych to polski grób rodziny Biedrzyckich - widoczny tu obok po prawej - w którym ostatni pochówek odbył się w czasach ZSRR w 1962 roku, a pomimo to napisy wykonano po polsku) i warto by było chyba pojechać tam w kilka osób i całą polską kwaterę odchwaścić i zdokumentować zanim całkowicie ulegnie przyrodzie i współczesnym potrzebom miasta.

W 2010 roku moja wiedza na temat moich inflanckich przodków nie była jeszcze na tyle szczegółowa, bym miał szansę odwiedzić okolicę, w której urodził się mój pradziadek. Przez następne dwa lata nawiązałem kilka cennych kontaktów, które poprowadziły mnie dalej w poszukiwaniach, przekopałem też trochę archiwów - w tym dostępne on-line archiwa łotewskie - i udało mi się powiązać ze sobą okruchy faktów opisanych w różnych źródłach. Dzięki temu oryginalna metryka chrztu mego pradziadka Stefana z 1843 roku, przechowywana pieczołowicie w szufladzie sekretery u mojej Matki stała się lepiej zrozumiała: wymieniony tam jako miejsce jego urodzin majątek Stefanpol należący do parafii w Rybiniszkach w powiecie rzeżyckim (Rzeżyca dziś nazywa się Rēzekne), którego dotąd nie byłem w stanie umiejscowić z dokładnością większą niż zasięg tego powiatu, czyli około stu kilometrów, okazuje się być dziś grupą kilku widocznych na zdjęciach satelitarnych budynków położonym przy rozwidleniu dróg nad rzeką Fejmanką, dwa i pół kilometra na północny zachód od miasteczka noszącego dziś łotewską nazwę Riebiņi. [imglewa]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/1d/Stefanpole_3.jpg/480px-Stefanpole_3.jpg Pojechałem tam więc jesienią 2012 roku, żeby zobaczyć to miejsce z bliska. Przy rozwidleniu dróg, w grupie kilku starych jodeł, stoi tam kapliczka (zdjęcie z lewej). W pobliżu zaś stare, XIX-wieczne jeszcze, zbudowane z kamienia obory, które najwyraźniej jednak były kilkakrotnie adaptowane i niewątpliwie w czasach sowieckich musiały należeć do miejscowego kołchozu. Niestety, sam dwór się nie zachował: miejscowi opowiadali, że jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej był tu "stary dom", ale podczas robót melioracyjnych został zburzony. Została po nim tylko kupa kamieni przy drodze...

Miejscowy kościół i cmentarz niestety również nic nie wniosły do moich poszukiwań. XIX-wieczne archiwalia kościelne (a przynajmniej to, co się z nich zachowało) - wg słów proboszcza - trafiły już dawno do centralnego Archiwum Państwowego w Rydze. Na rybiniszskim cmentarzu, który znalazłem w lepszym stanie, niż ten w Lucynie, zachowało się trochę polskich pochówków (niestety - ani śladu po Szczotkowskich), ale widać dość wyraźnie, że w najbardziej "reprezentacyjnej" części cmentarza, przy centralnym krzyżu, wszystkie pochówki są stosunkowo świeże, z ostatnich parudziesięciu lat, co oznaczać musi, iż groby rodzin pierwszych mieszkańców Rybiniszek i okolic (w tym majątku Stefanpol) zostały już zlikwidowane.

Od października 2012 moje poszukiwania posunęły się jeszcze parę kroczków dalej: dziś już wiem, że następnym razem - może jeszcze tego lata, albo za rok - pojechać powinienem do nieodległego od Rybiniszek miasteczka Wielony (łot. Viļāni). Już wiem, że pokolenie wcześniej, na początku XIX wieku, Szczotkowscy mieszkali w majątku Radopol niecałe cztery kilometry na południe od kościoła w Wielonach i to właśnie w parafii wielońskiej ślub brały cztery siostry (wszystkie urodzone we dworze Małta, który leży również w tym samym powiecie) mojego prapradziadka Alfonsa Szczotkowskiego, urzędnika sądowego powiatu rzeżyckiego...

To właśnie ten kościół w Viļāni, widoczny na zdjęciu poniżej.
[imglewa]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/0/05/Vi%C4%BC%C4%81ni_kosciol%281%29.jpg/480px-Vi%C4%BC%C4%81ni_kosciol%281%29.jpg