40 dag płatków owsianych zalewany 2 l przegotowanej i ochłodzonej wody. Dodajemy pół szklanki kwaśnego mleka (lub kefiru) i kilka kromek żytniego chleba. [attachment]80102469_451593669096985_1245875879771373568_n.jpg
Zamykamy słoik, jednak przykrywkę nie zakręcamy do końca ,by mógł trafić tam tlen. Naczynie przykrywamy ręcznikiem i odstawiamy na dwie doby . Czekamy aż się rozpocznie proces fermentacji. Pęcherzyki na powierzchni masy świadczą o tym, że już możemy zabierać się do kolejnego kroku przygotowania. [attachment]79827905_819818061812353_8113651280406118400_n.jpg
Masę owsianą należy przecedzić przez sito, dokładnie oddzielając grubą masę od kleiku. [attachment]80215586_598973607560141_5278747971968565248_n.jpg
Następnie kleik owsiany gotujemy ,nieustannie mieszając ,ponieważ łatwo się przypala do dna garnka. Dodajemy sól lub cukier( dawniej miód, sok brzozowy). [attachment]79804906_814891652249574_8639524005226741760_n.jpg
Rozlewamy do większych lub mniejszych miseczek i odstawiamy, by się ochłodził i zgęstniał.
Nasi przodkowie jedli kisiel owsiany na zimno i gorąco, lekko przysmażany cebulką lub z dodatkiem suszonych jagód. Dobry też jest niegotowany, ma smak jogurtu naturalnego i oczywiście jest ,źródłem witamin, białka oraz składników mineralnych. Wiedzieli co jedli! Smacznego!