Posyłam ją małemu Antosiowi wraz z następującym liścikiem, który opatruję datą Jego urodzin: 20 II 2015. Liścik jest trochę melancholijny, więc niech go Adresat przeczyta, kiedy będzie dużym Antonim.
To jest Antoni z Padwy, Twój imiennik i patron. Tę starą figurkę z cyny kupiła kiedyś na targu staroci moja śp. Matka, Zenona. Na jej pogrzebie byli Twoi rodzice: Jan i Natalia, spodziewający się już Ciebie, więc w pewnym sensie Ty również na nim byłeś. Cóż, tak to jest: jedni odchodzą, a na ich miejsce przychodzą drudzy! Chcę Ci powiedzieć, że wiadomość o Twoich narodzinach bardzo mnie ucieszyła, chociaż nie jestem Twoim krewnym. A jakże się cieszyła Twoja babcia, Dorota! Nie zapomnę, z jakim entuzjazmem mówiła przez telefon: „duży chłopak, zdrowy, dostał dziesięć punktów...”. Powiedziała mi też, że wkrótce masz wyjechać do dalekiego kraju, gdzie Twój tatuś zostanie konsulem. Zrobiło to na mnie duże wrażenie: ho, ho, zacząć podróżować w tak młodym wieku.... Kiedy dojdziesz do dorosłości, mnie już może nie być na świecie. Ale pozostanie ta figurka, która pewnie, jak gdyby nigdy nic, będzie sobie spoczywała w tym zielonym pudełeczku. Nie pożałuj dla niej miejsca na dnie szuflady!