Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Mapa - Szlak 1863
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 2
Stefan Kotoński
Podoficer,wachmistrz a później podporucznik w oddziale żandarmów "". Prawdopodobnie Stefan jest wśród pierwszych członków oddziału. Nie był to duży oddział, jednak doskonale uzbrojony i wyszkolony. Wszyscy żołnierze umundurowani byli na wzór kozacki, dlatego często brano ich za Rosjan. Pod doskonałą komendą „Junoszy” stoczył wiele potyczek, nigdy nie schodząc z pola bitwy pobitym. Była to zasługa strategii „Junoszy”, który zręcznie manewrował na polu walki atakując tam, gdzie była szansa powodzenia a unikając walki, gdy siły rosyjskie miały zbyt dużą przewagę. Oddział był bardzo mobilny i często tak szybko przemieszczał się w terenie, że ścigający go Rosjanie szukali tam, gdzie dawno go już nie było. Żandarmi „Junoszy” brali udział w następujących bitwach i potyczkach: pod Stawami 9 października 1863, pod Motkowicami 12 grudnia 1863, w 28 kwietnia 1864 , pod Żeleźnicą 30 kwietnia 1864 i pod Pińczowem 5 maja 1864. W swoich pamiętnikach „Junosza” dwukrotnie wspomina o Stefanie Kotońskim. Raz, gdy generał Hauke-Bosak zachwycony żołnierzami „Junoszy” zabrał mu ich, a jemu kazał zorganizować od nowa swój oddział. Żołnierze samowolnie powrócili pod jego komendę: „W kilka dni dopiero skompletowałem się i oddział mój doprowadziłem do porządku. Po bitwie pod Szczekocinami, gdzie moja kawaleria oddana Chmieleńskiemu miała tęgo się spisać, prawie wszyscy na powrót do mnie wrócili. Za samowolne opuszczenie oddziału chciałem ich ukarać i na powrót odesłać pułkownikowi Chmieleńskiemu dla przykładu, ale najprzód zdałem o tym raport. Ale widać jenerał czy Chmieleński wiedzieli dobrze, że oni li tylko z przywiązania do mnie wrócili, kazał im darować i zostawić u siebie. Ze względu, że dobrze się bili, szczególnie Kotoński wachmistrz i Charłampowicz podoficer. Znowu miałem swoich w komplecie”. Drugi raz wymienia Stefana w opisie potyczki pod Łopusznem: „Dragoni widząc, że my ich konie zabrali, za nami w pogoń lecz nie wszyscy, tylko jeden szwadron i to, zdaje się, niekompletny. Uporządkowaliśmy się do szarży, a następnie całą siłą uderzyliśmy na nich. Dragoni, tak chwalony żołnierz i postrach niektórych, pierzchli, a właściwie rozsypali się przed naszym frontem. Padł tylko jeden dragon, porąbany przez mego podoficera Kotońskiego, kilku było pokaleczonych, a z moich żaden, koń tylko był ranny”. Oddział został rozwiązany 8 maja 1864 w okolicach Słupi Jędrzejowskiej jako ostatni czynny oddział powstania styczniowego. Po rozwiązaniu powstańcy podzieleni na małe grupki rozeszli się po okolicy zatrzymując się w okolicznych dworach. Być może właśnie wtedy Stefan trafił do Wodzisławia.