Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Dobrodziej Supraśla

7.11.2009 20:19
[imglewa]http://www.genealogia.okiem.pl/foto2/albums/genealogia1/soltan_jozef.jpgRodzina Sołtanów pieczętowała sie herbem własnym „Syrokomla Światła” będącym rozwinięciem kompozycyjnym, o dwa krzyże i gwiazdę, herbu Abdank. Według legendy, antenatem familii był rycerz wielkiego księcia litewskiego Witolda, który po wygranej bitwie z Tatarami goniąc wrogów „nie prędzej sie wrócił [do obozu – R.D.], aż zobaczył gwiazdę”. Na pamiatke tego aktu męstwa, owa „gwiazda” umieszczona została w rodowym herbie Sołtanów i przypominała potomnym rodu o determinacji i oddaniu protoplasty w obronie Litwy. W tym momencie dodać należy, że przedstawiciele wiernego rodu Sołtanów pochodzili z ruskiego bojarstwa i wyznawali, jak wielu im współczesnych „panów litewskich” wiarę grecka, czyli prawosławie. Jeden z najstarszych herbarzy litewskich autorstwa jezuity ks. Wojciecha Wijuka Kojałowowicza, opracowany w latach 1648–1658, spośród pierwszych znanych przedstawicieli rodu Sołtanów podaje Aleksandra, tożsamego z Aleksandrem Jurewiczem, którego synami byli Aleksander i Iwan. Dwaj ostatni, zapisali sie w historiografii jako orędownicy pojednania z Kościołem rzymskim zgodnie z postanowieniami Soboru Florenckiego (1439 r.). Pierwszy z nich, jak pisał Kojałowicz „...odpracował poselstwo do Rzymu od Rusi...”, drugi „wielki podskarbi Wielkiego Księstwa Litewskiego [w] 1476 r. odpracował poselstwo do Sykstusa IV papieża od Ruskiego duchowieństwa i panów. W instrukcji tego poselstwa nazywają go mężem wielce biegłym w Piśmie Świętym.” Podana w powyższym cytacie informacja ma potwierdzenie w źródłach historycznych. 14 marca 1476 r. w Wilnie odbył sie zjazd wyższego duchowieństwa religii greckiej z Wielkiego Księstwa Litewskiego tudzież 13 wybitnych przedstawicieli bojarów, chcących żyć w posłuszeństwie Stolicy Apostolskiej. Bezpośrednim owocem tego spotkania było sformułowanie deklaracji popierającej unię florencka, skierowanej do papieża Sykstusa IV. Pismo to, było powtórzeniem oświadczenia wysłanego 3 lata wcześniej, ułożonego na synodzie biskupów ruskich w Nowogródku.Wśród owych 13 świeckich sygnatariuszy unijnej deklaracji byli: książę Michał Olelkowicz (młodszy brat księcia Kijowskiego – Symeona), książęta: Fiodor Bielecki i Dymitr Wiaziemski; Iwan Chodkiewicz (ojciec fundatora klasztoru supraskiego Aleksandra Chodkiewicza).[imgprawa]http://www.genealogia.okiem.pl/foto2/albums/genealogia1/suprasl_monastyr2.jpg Spośród innych przedstawicieli możnych rodów, pod deklaracja spotykamy podpis, wspomnianego wyżej Aleksandra Sołtana, podskarbiego nadwornego króla Kazimierza Jagiellonczyka i jego trzech braci. Aleksander Sołtan – niewątpliwie blisko pokrewniony z władyka smoleńskim Józefem Sołtanem, kilka lat wcześniej korzystając z rekomendacji króla, objechał prawie wszystkie kraje na zachodzie Europy. Z podróży powrócił na Litwie jako rzymski katolik – Rycerz Grobu Pańskiego, przyjęty do zachodniego obrządku przez samego papieża Pawła II. Deklaracje restauracji unii florenckiej na Litwie z 14 marca 1476 r. podpisał też Iwan Sołtan, najmłodszy brat Aleksandra, który już w roku 1471 jako pan na Poczampowie w diecezji wileńskiej, w dowód uznania przywiązania do Stolicy Apostolskiej, otrzymał od papieża Sykstusa IV specjalne przywileje dotyczące spowiedzi i postu. Według wybitnego historyka Oskara Haleckiego, „Było wiec rzeczą naturalna, że tegoż Jana czy też Iwana wybrano, by wraz z innymi sygnatariuszami listu zawiózł go papieżowi, którego łaską się cieszył”. Józef Sołtan, współfundator klasztoru supraskiego, podobnie jak Aleksander Chodkiewicz, pochodził ze środowiska wspierającego unie florencka. Z pewnością był synem jednego z czterech braci Sołtanów, którzy w 1476 roku podpisali sie pod oświadczeniem chęci pozostawania w jedności z Kościołem rzymskim. W 1500 r., a wiec w momencie osiedlenia sie mnichów świętego Bazylego w Supraślu, Józef Sołtan od 2 lat był biskupem smoleńskim, bowiem godność tą, nie mógł otrzymać wczesniej, niż po wyborze na metropolitę całej Rusi Józefa Bułharynowicza (poprzedniego władyki smoleńskiego). Domniemywa sie, że Bułharynowicz powierzając w 1498 r. swojemu imiennikowi – Sołtanowi katedrę smoleńska, zadbał oto, aby wakat po nim objęła osoba sprzyjająca pojednaniu Kościołów. Wybór następcy pochodzącego z rodu, którego przedstawiciele dali aż nadto dowodów przywiązania do Stolicy Apostolskiej, był wiec jak najbardziej uzasadniony. Podpisanie przez metropolie Bułharynowicza deklaracji posłuszeństwa wzglądem Stolicy Apostolskiej datowanej na 20 sierpnia 1500 r. oznaczało wskrzeszenie unii florenckiej na ziemiach polsko-litewskich. W tym czasie, car moskiewski Iwan III wiedząc o unijnych planach w państwie Jagiellonów, wypowiedział wojnę Wielkiemu Księstwu Litewskiemu. Klęska Litwy i rozejm, zmusił króla Aleksandra do przerwania wdrażania unijnych idei Soboru Florenckiego, które stały sie źródłem niepokoju we wzajemnych relacjach międzypaństwowych. Polityka nie zadrażniania Moskwy, uosabiającej teścia króla Aleksandra – Iwana III, ojca księżnej Heleny, doprowadziła to tego, że po śmierci metropolity Bułharynowicza, nowo wybrany (w 1503 r.) zwierzchnik wschodniego obrządku Jona, nie złożył obediencji Stolicy Apostolskiej, w wyniku czego, jak podaje Kronika Laury Supraskiej: „Ruś znowu do schizmy wróciła sie”. O popieraniu idei unickiej przez biskupa smoleńskiego Józefa Sołtana mona wnioskować z faktu nadania mu przez króla Aleksandra Jagiellonczyka w 1504 r. szesciu służb ciagłych w powiecie bielskim, obejmujących grunta wsi: Topielca, Baciut i Pszczewa. Jako powód donacji wymieniono: wierna służbę – jaka biskup smoleński okazał królowi polskiemu oraz straty finansowe, poniesione przez tegoż w czasie wojny z Moskwa. Gdyby władyka Sołtan za życia metropolity Bułharynowicza potępiał plany pojednania z Rzymem, zapewne w czasie wojny car Iwan III potraktowałby go jako swojego przyjaciela – obrońcę świętej ortodoksji. Skoro jednak prawosławny car nie okazał należnego szacunku i protekcji władyce smoleńskiemu Józefowi Sołtanowi, to zapewne było całkiem inaczej. Wydaje sie, że biskup smoleński, jawił sie Iwanowi III w takim świetle, w jakim kronika moskiewska opisała metropolitę Józefa Bułharynowicza, określając go jednoznacznie „łacinnikiem” i „odstępca prawosławnej wiary greckiej” . Aktem z 11 maja 1506 r. biskup Józef Sołtan otrzymany zapis darował klasztorowi supraskiemu, stając się przez to obok Aleksandra Chodkiewicza, jego współfundatorem. Ziemie nadane wówczas klasztorowi pozostawały we władaniu bazylianów do 1796 r., kiedy to zostały upaństwowione przez Prusaków. Wydawałoby sie, że wybór w 1509 r. na metropolitę całej Rusi biskupa smoleńskiego Józefa Sołtana, pozwoli doprowadzić dzieło unii kościelnej do szczęśliwego końca. Jednak, niesprzyjająca sytuacja polityczna – stałe zagrożenie wschodnich rubieży Rzeczypospolitej ze strony panstwa moskiewskiego, jak również zmiana stanowiska Stolicy Apostolskiej, że Rusini powinni raczej przechodząc na rzymski obrządek a niżeli pozostawać we wschodnim rycie i w unii z Rzymem, były bariera do urzeczywistnienia dążeń zwolenników pojednania Kościołów na Litwie. Wprawdzie żaden metropolita oficjalnie nie wycofał deklaracji Józefa Bułharynowicza z 1500 r., to jednak dążenia episkopatu ruskiego spełniły sie dopiero w 1596 r. z chwila podpisania aktu unii brzeskiej. Według kroniki o.Mikołaja Radkiewicza, żyjącego w poł. XVIII w., gdy sami fundatorzy klasztoru, czyli Aleksander Chodkiewicz i Józef Sołtan „...w wierze swietej katolickiej zostawali, toć i miejsce te święte ufundowawszy w posłuszeństwie stolicy świętej apostolskiej oddali, z czego ta prześwietna ławra supraslska może sie, jakoż i powinna zaszczycać, że dotąd zostaje nie zmazana odszczepieństwem greckim.” Mimo, że od śmierci w 1521 r., władyki smoleńskiego dzieli nas 482 lata, odmęt czasu nie zdołał w świadomości współczesnych zaćmić jego pamięci. Wobec trudnych i nie całkiem czytelnych wyborów Józefa Soltana, trudno jednoznacznie zakwalifikować go pod względem wyznaniowym. Bowiem jako prawosławnego episkopa nie sposób tego dostojnika porównać Np. do współczesnych mnichów z Góry Atos, którzy ekumenizm uważają za dzieło szatana a religie katolicka za heretycka. Za to bardziej można go porównać do ojca Rogera ze wspólnoty Tezie, czy do każdego katolika otwartego na dialog międzywyznaniowy pod wpływem Soboru Watykańskiego II.Józef Sołtan, był po prostu człowiekiem renesansu... rabem bożym dążącym do zbawienia ...otwartym na katolicyzm, ale jednocześnie wiernym tradycji ruskiej i bizantyjskiej.
Dobrodziej Supraśla –Józef Sołtan (ur. ok. 1450 zm. 1521)
Tekst opublikowany w miesięczniku Suprasl-Nazukos nr 202/11, listopad 2003, s.4-5.
Bradshaw Dobrowolski
http://www.suprasl.org/dok/Metropolita_Jozef_Soltan.pdf