Z pod Rudy przez Duchnów idąc, stanęli major Jankowski i Zieliński pod Michałowem, gdzie stoczyć musieli nową walkę z daleko liczniejszym nieprzyjacielem, który przybył z Warszawy w sile 4 kompanii piechoty, 1 szwadronu ułanów, 2 dział i 50 kozaków, oraz z Mińska w liczbie 2 kompanii piechoty, 50 kozaków i kilkudziesięciu dragonów. Powstańcy, ukryci w pozycyi leśnej, pomimo gwałtownego natarcia moskali nie ponieśli prawie żadnych strat, a ostrzeliwając się gęstym ogniem, cofnęli się Unosząc 2 zabitych i kilku rannych. Moskale stracili w tem starciu oficera piechoty, dowódcę oddziału kozaków i kilkunastu szeregowców, których pogrzebali w lesie.