Nasza Fundacja wzbogaciła się o kolejne narzędzie, dzięki któremu będziemy mogli być może z czasem dotrzeć do zakopanych informacji historycznych.
Z wykrywaczem pracowaliśmy już na Ukrainie w 2013 roku, jednak teraz sprzęt jest silniejszy a przygotowania do poszukiwań zawsze obejmują etap prac historycznych i archiwalnych. Będziemy się skupiać na lokalizowaniu miejsc życia ziemian i to nie tylko w obrębie zniszczonych dworów, lecz także innych miejsc użyteczności publicznej.
Prace muszą być oczywiście prowadzone z poszanowaniem prawa. Ponadto - inaczej niż w przypadku zwykłych poszukiwaczy będziemy prowadzić pełną dokumentację, znaleziska prezentować i wszelkie wartościowe przekazywać do odpowiednich muzeów. Przepisy obowiązujące w Polsce nie ułatwiają działania, często należy powstrzymać się od wyjmowania z ziemi znalezionych przedmiotów, jeśli okaże się że można zniszczyć stanowisko. Mało poszukiwaczy potrafi wytrzymać takie napięcie - jednak my w fundacji pracujemy z archeologami i jesteśmy w stanie zapewnić odpowiednią naukową i przewidzianą w prawie opiekę merytoryczną. Bardzo ważne będą też wnioski dot urbanistyki, architektury i in.
Zachęcamy do współpracy w tej dziedzinie placówki naukowe oraz .. parafie.
Pierwsze znaleziska to zardzewiały wieszak i 5 gr z 1960 roku :)