Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Popowska Elżbieta Róża Maria

8.06.2010 00:01
Popowska Elżbieta Róża Maria
urodziła się 30 sierpnia 1887 r. w Podzamczu. Była córką Teresy Zamoyskiej i Ludwika Plater-Zyberka. Dzieciństwo i młodość spędziła na Litwie, w majątku Kurtowiany w powiecie szawelskim. Potem mieszkała w Moskwie i Petersburgu. W 1920 r. powróciła do kraju. Po wyjściu za mąż za inżyniera Mieczysława Popowskiego zamieszkała w Piotrkowie Trybunalskim, po śmierci męża przeniosła się do Warszawy. Aresztowano ją we wrześniu 1942 roku za działalność konspiracyjną (była członkiem Korpusu Obrońców Polski_KOP) ; przebywała na Alei Szucha i Pawiaku, po czym wywieziono ją do Majdanka, skąd 19 lipca 1943 została wywieziona do Ravensbrück, a 28 lutego 1945 r. do obozu-umieralni (tzw. Vernichtungs- albo Abfertig-unslager) w Bergen-Belsen. Po powrocie do Polski w listopadzie 1945 roku pracowałą jako nauczycielka. Autorka wierszy o niezwykłej urodzie i mocy. Najbardziej popularna była jej twórczość w Bergen-Belsen, chociaż pisała wiersze opisowe we wszystkich obozach. Po wojnie żyła w wielkim niedostatku, utrzymując się m. in. z wyplatania sznurkowych wycieraczek, której to umiejętności nauczyła się w obozie. Nosiła je na plecach do różnych instytucji warszawskich, oferując do sprzedaży, m. in. w ministerstwie oświaty i w ministerstwie kultury i sztuki....W obliczu życia była bezradna i bezsilna, uciekając przed jego okrucieństwem w poezję i religię. Obdarzona była fenomenalną pamięcią i w obozach z pamięci "czytała" współwięźniarkom dosłownie całe książki. Pod koniec życia straciła wzrok. Nigdy jednak nie załamała się-napisała o Popowskiej Apolonia Konopacka, koleżanka obozowa. Do końca cechowała ją jakaś niespożyta pogoda ducha, optymizm i wiara w człowieka. Wspaniały wzór Polki, kobieta tylko dobrze czyniąca W obozie Bergen-Belsen przyjęła na siebie obowiązki wyciągania z baraku ciał zmarłych w nocy współwięźniarek, usuwaniu z bloku i najbliższego otoczenia z nieczystości, które z powodu braku najprymitywniejszych urządzeń sanitarnych były wszędzie. Niepojęte wprost było źródło jej nieugiętej wiary. Zmarła 8 maja 1965 r. w Falenicy.
Źródło: tajchert.w.interia.pl