Filiżankę tartej czekolady, filiżankę migdałów słodkich, które trzeba obrać i utłuc w moździerzu jak najlepiej. 1/4 filiżanki cukru i 10 jaj ugotowanych na twardo z których wyjęte żółtka należy przetrzeć przez sito. Wszystko razem zmieszać, a następnie wygnieść rękoma, co z początku będzie się zdawało niemożliwe, a jednak wilgoć z cukru, migdałów i jaj służyć będzie za łącznik. Podzielić massę na dwie równe części na talerz płaski, wykroić opłatek wielkości połowy massy wygniatając ją płasko rękami. Przełożyć następującą massę 1/2 filiżanki obranych i utłuczonych migdałów, łyżkę cukru, 1/2 laski wanilii tłuczonej z 1 łyżką dobrej słodkiej śmietanki. Rozetrzeć razem drewnianą łyżką i położyć na placku czekoladowym przykrywając drugą połową massy czekoladowej. Filiżankę czekolady rozpuścić nad samowarem lub spirytusową maszynką bardzo szybko w dwóch łyżkach słodkiej śmietanki, oblać nią torcik i postawić w zimnym miejscu. [zeszyt Marii Katarzyny Radwan z Rawałowic (rkps)]