Obrane ogóreczki z szypułek soli się, tak posolone muszą poleżeć kilka godzin; po kilku godzinach obciera się je ściereczką na sucho. Do zagotowanego winnego ale wrzącego octu wrzuca się ogórki, zaraz je odstawia, ale pod nakryciem zostawia, by w occie wychłódły. Poczem odcedza się ogóreczki i rozkłada na stolnicy, by obeschły, następnie składa się je do słoja. Osobno gotuje się ocet z korzeniami, t. j. z całym pieprzem prostym, angielskim i liściem bobkowym, a soli w miarę. Gdy ocet wystygnie, zalewa się nim korniszony ułożone w słoju. Pozostały ocet po zjedzeniu korniszonów używa się do gotowania. [Albinowska, Dom oszczędny]