Aby był Ocet tęgi, zbieraia się iagody głogowe, ieżyny, iagody tarnek kwaśnych, wina leśnego; te iagody ususzywszy dobrze trą się na proch; ten octem dobrym z mąką rozrabia się w ciasto kawałkami, zwane kołaczki, zasuszaią się, i chowaią się na potrzebę. Gdy potrzeba mieć ocet z wina, bierze się kawałek kołaczka, i kładzie się do wina, ieśli nie tęgie wino, przygrzewa się; a będzie tęgi ocet. Ten że kołaczek użytym być może do piwa, do wody, i będzie dzie; ale mniey tęgi, ocet. Robią się kołaczki podobne z chrzanu tartego tęgiego, toż ze szczawiu, i zachowuią się: te w potrzebie użyte do piwa, lub wina, zrobią ocet dobry. Na ocet pospolity gniazdo z grochu, jęczmienia, chleba białego, rozczyny od chleba, zarabia się. Jle razy uymie się ocet znaczynia, tyle razy dolać trzeba piwa, lub wina. Zepsute piwo, w ktòre gorycz się wdała, lub zrobione ze słodu zepsutego na ocet nie zda się.
[Dziekoński Bartłomiej, Przepisy rolnictwa i ogrodnictwa]