Wziąć kwartę mąki, rosczynić kwaterką mleka z łótem drożdzy, skoro ciasto podrośnie dolać cztery jaja, masła kawałek, soli, dobrze wyrobić, zmieszać z półgęskiem lub inną wędzonką i bułką w kostkę krajaną, w maśle zasmażoną. Z tego robić gałki, w mące maczać i kłaść na stolnicy, a skoro podrosną, wrzucać na ukrop, gdy wypłyną, jest znakiem że są ugotowane. Wtedy polewają się jak saskie kluski.
[Makarego 730 obiadów wielkich, średnich i małych, mięsnych i postnych z opisem śniadań i wieczerzy tudzież spiżarni, sklepu i kuchni dla chorych.]