Koniuchy (lit. Kaniukai)
Wieś Koniuchy leżąca 10 km od Solecznik, w gminie Gierwiszki, na skraju Puszczy Rudnickiej, w której swoje bazy posiadały liczne oddziały partyzantów sowieckich. Dokonywali oni częstych napadów na okoliczne wsie i kolonie, w tym i na Koniuchy. Celem najść był zabór mienia miejscowej ludności, głównie ubrań, butów, bydła, zapasów mąki. W czasie napadów stosowano przemoc wobec właścicieli rabowanego mienia. Napady były powodem zorganizowania przez mieszkańców Koniuchów samoobrony. Miejscowi chłopi pilnowali wsi, uniemożliwiając tym samym dalsze grabieże. To w tej wsi 29 stycznia 1944 roku partyzantka sowiecka spaliła i wymordowała wielu mieszkańców. Zginęło wtedy co najmniej 38 osób, 12 zostało rannych, z których część zmarła w szpitalu w Bieniakoniach. Z 85 domów ocalało 4. Jedyną „winą” mieszkańców wsi było to, że chcieli zorganizować samoobronę przed bandyckimi napadami sowieckiej i żydowskiej partyzantki. Bolszewicy chcieli zastraszyć ludność innych wiosek.
W licznych publikacjach uczestnicy napaści mówią o liczbie 300 zabitych, szczegółowo opisując swój „bohaterski czyn”. Chaim Lazar „Czerwony” partyzant tak opisuje tę zbrodnię: „Sztab brygady zdecydował zrównać Koniuchy z ziemią, aby dać przykład innym. Pewnego wieczoru 120 najlepszych partyzantów uzbrojonych w najlepszą broń ruszyło ku wsi. Było pomiędzy nimi 50 Żydów pod dowództwem Yakowa Prennera. O północy zjawili się w sąsiedztwie wsi. Rozkazano nie pozostawiać przy życiu nikogo, łącznie z inwentarzem, a zabudowania spalić”{..) Tuż przed świtem wieś została otoczona.(..) Przygotowanymi zawczasu pochodniami partyzanci zapalili domy i zabudowania. Słychać było huk eksplozji z wielu domów. Półnadzy ludzie skakali z okien próbując uciekać - tych dosięgły kule. Wielu skoczyło do rzeki - tych też zastrzelono. Akcja zakończyła się wkrótce. Sześćdziesiąt gospodarstw chłopskich, w których mieszkało około 300 osób zniszczono. Nie uratował się nikt".
Inna relacja zamieszczona w książce Richa Cohena „Mściciele”, wydanej w Nowym Jorku w 2000 r.: „Koniuchy były wioską o zakurzonych drogach i osiadłych w ziemi, nie pomalowanych domach. (..) Partyzanci Rosjanie, Litwini i Żydzi zaatakowali Koniuchy od strony pól, a słońce świeciło im w plecy. Odezwał się ogień z wież strażniczych. Partyzanci odpowiedzieli ogniem. Chłopi uciekli do swych domów. Partyzanci wrzucili granaty na dachy, a w domach wystrzeliły płomienie. Chłopi wybiegali drzwiami i biegli drogą. Partyzanci ich gonili, strzelając do mężczyzn, kobiet i dzieci. Większość chłopów biegło w stronę niemieckiego garnizonu, a więc przez cmentarz na skraju miasta. Komandir partyzantów przewidział to i dlatego nakazał kilku swoim ludziom schować się przy grobach. Gdy ci sie zbliżyli partyzanci otworzyli ogień, chłopi zawrócili i wpadli w ręce żołnierzy, którzy ścigali ich z drugiej strony. Setki chłopów zginęło złapanych w ogień krzyżowy”.
Przypomnijmy nazwiska niewinnie pomordowanych:
29 stycznia 1944 roku w masakrze w Koniuchach zginęli:
1. Bandalewicz Stanisław ok. 45 lat
2. Bandalewicz Józef 54 lata
3. Bandalewiczowa Stefania ok. 48 lat
4. Bandalewicz Mieczysław 9 lat
5. Bandalewicz Zygmunt 8 lat
6. Bobin Antoni ok. 20 lat
7.Bobinowa Wiktoria ok.45 lat
8. Bobin Józef ok. 50 lat
9. Bobin Marian 16 lat
10. Bobinówna Jadwiga ok. 10 lat
11. Bogdan Edward ok. 35 lat
12. Jankowska Stanisława
13. Jankowski Stanisław
14. Łaszakiewicz Józefa
15. Łaszakiewiczówna Genowefa
16. Łaszakiewiczówna Janina
17. Łaszakiewiczówna Anna
18. Marcinkiewicz Wincenty ok. 63 lat
19. Marcinkiewiczowa N. (sparaliżowana, spłonęła żywcem)
20. Molis Stanisław ok. 30 lat
21. Molisowa N. ok. 30 lat
22. Molisówna N. ok. 1,5 roku
23. Pilżys Kazimierz
24. Pilżysowa N.
25. Pilżysówna Gienia
26. Pilżysówna Teresa
27. Parwicka Urszula ok. 50 lat
28. Parwicki Józef lat 25
29. Rouba Michał
30. Tubin Iwaśka (?)ok. 45 lat
31. Tubin Jan ok. 30 lat
32. Tubinówna Marysia lat około 4
33. Wojsznis Ignacy ok. 35 lat
34. Wojtkiewicz Zofia ok. 40 lat
35. Woronisowa Anna 40 lat
36. Woronis Marian 15 lat
37. Woronisówna Walentyna 20 lat
38. Ściepura N. - krawiec z miejscowości Mikonty.
W sprawozdaniu policji litewskiej za okres od 26 stycznia do 1 lutego 1944 r. odnotowano:
„29 stycznia około 200 bandytów rosyjskich napadło na wieś Koniuchy i całkowicie ją zniszczyło. Zginęło 36 osób i 14 zostało ciężko rannych. Mieszkańcy tej wsi kilkakrotnie sprzeciwili się zbrojnie bandytom. W odwecie zniszczyli wioskę” W innej relacji policji litewskiej przedstawiono wydarzenia następująco: „Podpalili wieś. Z 40 gospodarstw spaliło się 39 zabudowań i 1 łaźnia, 50 krów, 16 koni, 50 świń, 100 owiec, 400 kur i inny majątek. W walce ciężko ranili policjanta Juozasa Baronisa, a policjanta z pomocniczego oddziału policji Juozasa Bobinasa zabili. Zabili 35 osób cywilnych, 13 raniono z nich 10 ciężko”.
Pomordowani mieszkańcy wsi pochowani zostali na miejscowym cmentarzyku oraz na cmentarzach w Bieniakoniach i Butrymańcach. Część mieszkańców zbiegła do lasu bądź do okolicznych miejscowości. Mordu dokonał sowiecki oddział partyzancki podporządkowany Centralnemu Sztabowi Partyzanckiemu w Moskwie. W mordzie brali udział Sowieci, Litwini oraz grupa Żydów z oddziału „Śmierć faszystom”, którymi dowodził Yakow Prenner oraz Żydzi z oddziału „Ku zwycięstwu” Szmula Kaplińskiego z tzw. Litewskiej Brygady. Całością akcji dowodził Genrikas Zimanas, po wojnie odznaczony w PRL Orderem Virtuti Militari (sic!)4.
W pacyfikacji uczestniczyli też m. in.: Issac Kowalski, Szlomo Brand, Israel Weiss, Dawid Teper, Jankl Ratner, Peisach Volbe, Zalman Wylozny, Leiser Zodikow. Sprawców zbrodni nigdy nie ukarano i nie osądzono, a jeden z nich - I sekretarz południowego Rejonu Litewskiej Partii Komunistycznej otrzymał - jak na ironię - najwyższe odznaczenie wojskowe od PRL-owskiego rządu.
Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Łodzi od 8 marca 2001 r. prowadzi śledztwo w sprawie pacyfikacji wsi Koniuchy gm. Bieniakonie, pow. Lida woj. nowogródzkie w styczniu 1944 roku.
Przedruk za zgodą autora z pracy: Mieczysław Machulak W stronę Solecznik wyd. Krosno 2007r