Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.
Grandys Wacław
22.12.2010 23:54
Grandys Wacław
ppor.obs. ur.17.IV.1914 r.
Absolwent SPL w Dęblinie (12 promocja). Przydzielony w czerwcu 1939 r. na praktykę do 2 pl w Krakowie, brał udział w kampanii wrześniowej 1939 r. jako obserwator 22 eskadry bombowej, przydzielonej do dyspozycji dowódcy Brygady Bombowej. 3.IX.1939 r. 76
wystartował z lotniska Kamień na samolocie PZL P-23B „Karaś” jako dowódca załogi w składzie: kpr.pil. Feliks Marek i kpr.strz.Wacław Gacoń, z zadaniem bombardowania niemieckich kolumn pancernych w rejonie Radomska. Po wykonaniu zadania załoga odłączyła od klucza maszyn aby wykonać dodatkowe zadanie: rozpoznanie rejonu Przedbórz- Włoszczowa-Koniecpol. W rejonie rozpoznania samolot został zaatakowany przez niemieckie myśliwce, ale pilot zdołał doprowadzić samolot do własnego lotniska, mając na pokładzie rannego obserwatora. Podczas podchodzenia do lądowania samolot zaczepił o drzewa i zapalił się. Rannych: pilota i strzelca zdołano uratować
z płonącej maszyny, natomiast obserwator zginął w palącym się „Karasiu” Pochowany został na cmentarzu wojskowym w Radomiu, grób nr 39. Ppor.Grandys pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Walecznych (Dz.U.R.P. nr 5/47).
Źródło:marszalek.com. pl
ppor.obs. ur.17.IV.1914 r.
Absolwent SPL w Dęblinie (12 promocja). Przydzielony w czerwcu 1939 r. na praktykę do 2 pl w Krakowie, brał udział w kampanii wrześniowej 1939 r. jako obserwator 22 eskadry bombowej, przydzielonej do dyspozycji dowódcy Brygady Bombowej. 3.IX.1939 r. 76
wystartował z lotniska Kamień na samolocie PZL P-23B „Karaś” jako dowódca załogi w składzie: kpr.pil. Feliks Marek i kpr.strz.Wacław Gacoń, z zadaniem bombardowania niemieckich kolumn pancernych w rejonie Radomska. Po wykonaniu zadania załoga odłączyła od klucza maszyn aby wykonać dodatkowe zadanie: rozpoznanie rejonu Przedbórz- Włoszczowa-Koniecpol. W rejonie rozpoznania samolot został zaatakowany przez niemieckie myśliwce, ale pilot zdołał doprowadzić samolot do własnego lotniska, mając na pokładzie rannego obserwatora. Podczas podchodzenia do lądowania samolot zaczepił o drzewa i zapalił się. Rannych: pilota i strzelca zdołano uratować
z płonącej maszyny, natomiast obserwator zginął w palącym się „Karasiu” Pochowany został na cmentarzu wojskowym w Radomiu, grób nr 39. Ppor.Grandys pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Walecznych (Dz.U.R.P. nr 5/47).
Źródło:marszalek.com. pl