Byłam we wrześniu 2010r w miejscowości rodzinnej mojego taty Niechnicze parafia Połoneczka,cmentarz z rodzinnymi nagrobkami w miasteczku Mir,wyprawa była planowana długo,długo i pewnie skończyłoby się tylko na planach i marzeniach,ale splot różnych kontaktów przez internet i szybka decyzja-jadę!!!! Jakie wrażenia?odczucia?? ja do dzisiaj nie mogę uwierzyć,że tam byłam,a wiem że w marcu znowu jadę!! W Połoneczce mieszkało przed wojną około 600 katolików,kościół jest najstarszym drewnianym kościołem na Białorusi i zawsze był kościołem.Aktualnie ksiądz Maciej otrzymał pozwolenie władz na remont i trzeba pomóc http://www.chrystusowiec.by/index.html namawiam wszystkich do nie odkładania wyjazdów na Kresy,tylko tam,stojąc na ziemi naszych przodków można zrozumieć tęsknotę rodziców. Iwona-zauroczona Białorusią