Poszukuję informacji o losie mojej Cioci Hanny Gawłowskiej z domu Kudzinowskiej-Wołk urodzonej w roku 1912 w Ejszyszkach z zawodu nauczycielki, jej męża Henryka Gawłowskiego urodzonym w Warszawie prawdopodobnie w roku 1910 - pracownika US w Mołodecznie oraz ich małoletniego synka Bohdana urodzonego w roku 1937 w Mołodecznie. W okresie wojny Ciocia z rodziną mieszkali w Mołodecznie a Henryk pracował na kolei i działał w AK. Po roku 1942 rodzina straciła z nimi kontakt. Może ktoś bedzie cos wiedział o ich losie. Ktos mieszkajacy obecnie w Świebodzinie kiedyś podobno powiedział że widział jak Ciocię ich nauczycielkę i jej synka pędzono z grupą żydów do Ponar k.Wilna .O Henryku Gawłowskim nie uzyskalismy żadnej informacji.