No cóż na to wychodzi że chyba moi przodkowie nie mieli herbu. Czyli byli "chłopami"
A z czego to Pani wnioskuje?
Primo: Przynależność stanową mogą w pełni potwierdzić żmudne lub kosztowne badania archiwalne. Tylko w przypadku niewielu rodzin, które pielęgnują tradycje, i mają już w domowych archiwach odpowiednie dokumenty można to pominąć, oraz w przypadku także niewielkiej liczby rodzin, których genealogia jest już dobrze opracowana i opublikowana. Nie istnieje kompletna lista, ani drukowana, ani elektroniczna wszystkich polskich rodow i rodzin szlacheckich. Tym bardziej nie ma takiej listy z przyporządkowanymi właściwymi herbami. Wiele rodów ma przypisane herby niewłaściwe, co było wynikiem błędów legitymacyjnych w heroldiach, powielanych przez drukowane herbarze. Uporządkowanie tego to praca na lata. Wszelkie listy, drukowane herbarze i wyszukiwarki mają charakter drogowskazu, w którym kierunku ewentualnie podjąć poszukiwania.
Secundo: Posiadene herbu nie determinuje przynależności stanowej. W niektórych europejskich krajach herby miało i mieszczaństwo i chłopi. W Polsce chłopskie herby zdarzały się rzadziej, ale mieszczańskie były powszechnie stosowane. Z drugiej strony jest wiele rodów szlacheckich o nieznanym lub zapomnianym herbie.
Tertio: Przodkowie jest pojęciem szerokim - obejmuje linie po mieczu i kądzieli. To kupa ludzi. Na początku XIX w. miała Pani zapewne 32 przodków, a pod koniec XVII w. już 256. Mała szansa, aby w takiej masie ludzkiej nie znalazł się ktoś ze szlachty, małżeństwa międzystanowe wbrew pozorom zdarzały się, nie tylko zresztą wśród zdeklasowanej i zubożałej szlachty.
Quarto: Jeśli Panią to naprawdę interesuje radzę zacząć poszukiwania w najbliższej rodzinie - odwiedzić wszelkie żyjące babcie, dziadków, ciocie staruszki, wypytać, wyszperać w kufrach dokumenty, metryki, akty ślubu itp. Mimo wojen wiele dokumentów rodzinnych często ocalało. A pamięć starszych ludzi, nawet dotkniętych sklerozą, często te dawne fakty przechowuje bez większego uszczerbku. Z tym informacjami będzie mogła Pani wytyczyć kiewrunek dalszych, trudniejszych poszukiwań - w archiwach i parafiach.