Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Jemioła i Cymbały

7.12.2008 17:03
Jemioła i cymbały.
Widziałem kiedyś piękną smukłą topolę,
na której konarach wisiały czarne, ponure
sploty jemioły. Topola schła.
Taką jemiołą, wysysającą soki żywotne
z polskiego pnia, jest — żydostwo.
Daremnie żydzi usiłują w nas wmówić, że
antysemityzm istnieje tylko w krajach zacofanych,
niekulturalnych, obskuranckich, że kwe-
styę żydowską stwarzają nie oni, lecz
wsteczni nacyonaliści. nienawiścią przejęci do
wszystkiego, co jest obce, choćby było pożyteczne.
Wiemy dobrze, że tylko w tych państwach
niema kwestyi żydowskiej, gdzie niema żydów
albo są zbyt słabi, by ją wytworzyć.
Wszędzie, gdziekolwiek żyd, wieczny
tułacz, zatrzymał się na postoju, natychmiast
tamże powstawała kwestya żydowska. Mieli
ją Filistynczycy, Egipcyanie, Babilończycy,
Rzymianie i późniejsze ludy romańskie i
germańskie, mieli ją, cierpieli na nią i
rozwiązywali ją przy pomocy prawnych ograniczeń,
przymusowego wysiedlenia, prześladowań i
rzezi. Falą gniewu wszech-europejskiego
przypędzeni, żydzi w połowie wieków średnich
znaleźli przytułek i gościnę na ziemi polskiej.
I nie oni, lecz ta ziemia wdzięczną im była
za gościnę. Karmiła ich i odziewała,
oddawała się im w arendę lub wieczne
posiadanie, a polskie serce i polskie prawo otaczało
ich opieką, pielęgnowało — ku uciesze
Izraela, a późniejszej własnej zgryzocie. Tym
tradycyjnym, z pokolenia na pokolenie
przechodzącym błędem, w stosunku do żydów,
powiedzmy wyraźnie — ślamazarstwu
polskiemu zawdzięczamy to, iż żydzi, zagarnąwszy
handel, w znacznej części przemysł i
rzemiosło na ziemiach polskich, posiadłszy
olbrzymie ich połacie, opanowawszy miasta i
miasteczka, występują dzisiaj w roli narodu,
dążącego nie tylko do równouprawnienia, ale do
Avspółrządów w Polsce, do politycznych nie
już obywatelskich, przywilejów, do
stworzenia takiego prawnego położenia, by w Polsce
istniały dwa współrzędne i współrządzące
narody; polski i żydowski.
Nie należymy do tych pesymistów,
którzy mniemają, iż sprawy żydowskiej ani
uregulować ani rozwiązać niepodobna, ponieważ
żydzi są od nas stokroć przebieglej si i
ponieważ stokroć większe od nas posiadają
kapitały. A nie należymy, choćby dlatego, że
wiemy, iż kapitały żydowskie są w znacznej
mierze — polskiemi, iż potęga finansowa
żydów ma za podmurowanie — kapitały
polskie.
Żydzi opanowali miasta polskie,
wykupili całe najpiękniejsze niekiedy ich dzielnice,
nie oni, lecz my, w olbrzymiej masie jesteśmy
u nich na pokomornem. Dokonali tego i dziś
to jeszcze robią przy pomocy pieniędzy
polskich. Jest to fakt, o którym nie z
ubolewaniem szeptać, mówić czy pisać należy ale
krzyczeć.
Fakt ten nastąpił dzięki bardzo prostej
kombinacyi finansowej. Nabywając dom,
żydzi własnej gotówki wiele nie potrzebują,
zaciągają natychmiast znaczną pożyczkę w
Towarzystwie Kredytowem miejskiem, a jeszcze
znaczniejsze sumy lokują na ich hypotekach
nieopatrzni Polacy.
W dniu, w którym Polacy wycofaliby
swoje kapitały z hypotek żydowskich, w tym
dniu większość domów żydowskich poszłaby
na licytacyę, miasta nasze stałyby się — na-
szemi.
Jeżeli w grobie leżącym przeszłym
pokoleniom polskim stawiamy zarzut
lekkomyślności w stosunkn do żydów, to
usprawiedliwiamy ich jednakże tem, że nie przewidywali
potężnej zwały skutków, jaka wyniknie z ich
stanowiska, że żydzi wówczas nie byli
zdeklarowanymi wrogami polskości. Ale pokolenie
współczesne, które doskonale wie, czem są
żydzi w organizmie polskim, które jest dobrze
uświadomione co do rozmiarów i grozy
kwestyi żydowskiej, to pokolenie, a raczej wielu
z pośród niego, którzy czynnie, kapitałami
swymi, podtrzymują tę kwestyę, zaogniają tę
ranę polską, wspierają żydów w burzeniu
podstaw gmachu społecznego narodowego
Polski, tych ludzi trudno czemś usprawiedliwić,
chyba żądzą pozornie wyższych procentów i
w rzadkich wypadkach nieświadomością tego,
gdzie ich kapitały ich doradcy czy ich
plenipotenci umieszczają. Sądzimy jednak, że te
powody nie wystarczą, aby ogół polski tych
ludzi nie przywołał mocnym, twardym głosem
na stanowisko polskie i chrześcijańskie, by
ich nie napiętnował mianem służków
żydowskich.
Sprawa jest przykra, ale ją podnieść
należy, albowiem czas jest ostatni, byśmy w
rzędzie wrogów polskości nie mieli — Polaków,
i to z najoświeceńszych, najbardziej
kulturalnych warstw, by miano „biezmozgłych", jakie
padło z wysokiej trybuny, nie przylepiło się
do nas nazawsze.
Mamy przed sobą długą, bardzo długą
listę westchnień polskich do procentów
żydowskich — listę kapitalistów i kapitałów
polskich, utrzymujących domy Warszawy w
rękach żydowskich. I płakać i śmiać się chce,
przeglądając tę listę. Ileż tu nazwisk
głośnych, zacnych i zasłużonych ongi w
Ojczyźnie, ileż tu nazwisk nie z żydcilubstwa
znanych?
Potomek np. jednego z tych magnatów,
o którym pamiętnikarz z wieku XVIII
opowiada, iż żydów spędzał do ogrodu, kazał
im włazić na drzewa, a potem do nich, jak
do wróbli z rusznicy strzelał, hr. Jakób
Potocki z Helenowa, posiada na hypotece domu
Sołowieja Dawida i żony jego Ity 70,000
rubli, na domu Mendla Pinkerta 77,000 rubli,
na domu Meera Szeinfinkla 65,000 rubli, co
wraz z 20 tysięcznym kapitałem hr. Maryi
tamże ulokowanym wynosi 85,000 r. Hr. Zofia
Łubieńska u pana Lejby Kakau i Hinde Ro-
sen posiada 25,000 rubli, pani Zofia z hr.
Komarów Górska u p. Mendla Baumgolda
48 tysięcy rubli, p. Matylda z Borzęckich
Rosę 15,000 u małżonków Reisenstadtów p.
Marya Christicz, l-o voto Dobiecka u Icka
Szajna 30 tysięcy, p. Myszkowska Walerya
u Owsieja Blachera 28 tysięcy, p. Pac-Pomar-
nacki Władysław u Erlicha 15 tysięcy, p.
G-natowska Walerya 25 tysięcy, p. Wieniaw-
ska Halina u Hindy Ulrych 60 tysięcy, p.
Jadwiga Pereświet Sołtan u Krongolda'
Wolfa 45 tysięcy, pan Rudzki Tadeusz z Józe-
fówki na Podolu u małżonków Jofle 50
tysięcy, pan...
Czy to nie wystarcza, aby zoryentować
się jacy ludzie i jakie kapitały podtrzymują
kwestyę żydowską?
Nie zapominajmy przytem, że ze sprawą
kamienic żydowskich, utrzymywanych przez
kapitały polskie, związaną jest również
sprawa rozwoju naszych rzemiosł. Zarówno ka-
mienicznicy — żydzi, jak i kamienicznicy—
Polacy, którzy mają u siebie
administratorów — żydów (a takich jest bardzo wielu i
redakcya „Kuryera" i o ich opublikowaniu
pamiętać będzie) popierają przecież, pośród
rzemieślników, tylko żydów, oddają im
wszelkie naprawy, urządzenia wewnętrzne domu
i t. p. zajęcia zarobkowe. Żydowskość
kamienic podtrzymuje całe gałęzie
żydowskiego rzemiosła.
Czyż ma nastąpić chwila, kiedy z
narodu, który był względnie gospodarnym u
siebie, powstanie naród najmitów żydowskich?
A było w Polsce cymbalistów wielu — pisał
Mickiewicz. Czyż zawsze na cymbałach
polskich wygrywać będą Jankiele?
Państwo polskie chwiało się, chwiało,
aż podcięte, upadło. Na pobojowisku zjawia-
il się zawsze usłużni geszefciarze... Czas
chyba najwyższy, aby im wyrwać przynajmniej
zęby trzonowe—kapitały polskie.
S..O.
Artykuł ten umieszczam z powodu osób występujących w Herbarzu

http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/docmetadat ... 2B2E8291-1