Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Topolnicki Franciszek (1874-1936)

14.12.2008 11:58
ks. Franciszek Topolnicki Franciszek Topolnicki (ur 1874, lub 5, św.kapł. 1896 zm. 6.3.1936). Był księdzem z diec. łucko-żytomierskiej, a późn. łuckiej, absolwentem seminarium duch. w Żytomierzu. W latach 1902-1910 pracował jako administrator par. Jarmolińce (w 1918 liczyła 4260 wiernych) w dek. Płoskirów. W późn. okresie administrował parafiami: Zaleśce (1914-1918) w dek. Kamieniec Podolski (w 1918 liczyła 2416 parafian) i Wołoczyska (1920) w dek. Starokonstantynów, liczącej 5580 wiernych. Od 1917 był organizatorem szkół pol. na Podolu. Karany przez Rosjan za chrzest udzielony dzieciom prawosławnych rodziców. Prześladowany przez Bolszewików, dwukrotnie skazany na śmierć. W 1918 podczas napadu bolszewików, poraniony bagnetem, znalazł się w szpitalu. Po przejściu na stronę pol. był administratorem par. Łysin (1923) w dek. dubieńskim w diec. łuckiej, późn. (1925-1927) par. Radziwiłłów w dek. Dubno, a nast. proboszczem par. Tomaszgród i jednocześnie administratorem i budowniczym kościoła w par. Klesów (1930-1936).

Bibliografia

Szematyzmy diecezji łucko-żytomierskiej
Dzwonkowski R. SAC, Martyrologium - Losy duchowieństwa katolickiego w ZSSR 1917-1939
Wołanie z Wołynia nr 68
Tokarzewski Marian, Przyczynek do historji męczeństwa Kościoła Rzymsko-Katolickiego w diecezjach kamienieckiej i łucko-żytomierskiej (1863-1930 r.)



Skazany za katechezę
Z Płoskirowa donoszą: Kamieniecki sąd okręgowy na sesyi w Płoskirowie rozpoznawał sprawę proboszcza z Jarmoliniec, ks. Franciszka Topolnickiego, skarżonego z p. i art. 93 ustawy karnej, o nawróceniu na katolicyzm niepełnioletniego chłopca prawosławnego. Sąd skazał ks.'Topolnickiego na 10 rb. kary, oraz na 3 miesiące zasuspendowania.
[Dziennik Narodowy 23.6.1908]

W starożytnych Jarmolińcach zmienił się niedawno proboszcz. Po latach dziesięciu pracy zarówno roztropnej jak i od ważnej opuścił Jarmolińce ks. Franciszek Topolnicki, po którym zostało wiele długotrwałego żalu, a także długotrwałych pamiątek w formie prac gospodarczych, włożonych w konserwacyę i ozdobę kościoła. Odnowił kościół, ogrodził front piękną kra tą żelazną na ciosie osadzoną i do stylu kościoła zastosowaną, zbudował na cmentarzu kaplicę, a dalej dzwonnicę na wzór dawnej bernardyńskiej, rozebranej przy przerabianiu kościoła pobernadyńskiego na cerkiew, sprowadził z Lourdes statuę Najświętszej Panny Niepokalanej i wiele innych porobił wewnętrznych ulepszeń. Między innemi i nakrycie budynków kościelnych blachą. O tę restauracyę wynikła na miejscu polemika, która i do prasy warszawskiej się przedostała. Ks. Topolnicki dokonał bowiem tego wydatku bez uprzedniego po rozumienia się z parafjanami i gdy go przeniesiono na inne miejsce, pozostały na kościele długi do zapłacenia. Ale pokrycie dachu w sposób ogniotrwały było koniecznością, tembardziej naglącą, że w lecie ro ku zeszłego jakiś pirotechnik urządził w okolicy 16 pożarów, a budynki kościelne pokryte były gontami i słomą i stały w bliskości kościoła. Zresztą ks. Topolnicki zrobił ten nakład na własną odpowiedzialność i za te długi rzeczy prywatne mu zajęto. Na szczęście parafianie ocenili zasługi dobrego kapłana i zebrano w parafii jarmolinieckiej od razu 200 rb. a następnie w okolicy 700 rb., i to w ciągu dni dziesięciu, na pokrycie kościelnego długu, a uwolnienie ks. Topolnickiego od odpowiedzialności. Parafjanie sami właśnie zwrócili się do nas prośbą, aby tę sprawę wyświetlić, a kapłanowi zabiegliwemu i czynnemu, który w dodatku poniósł dwukrotnie ciężar kary administracyjnej i sądowej za gorliwość w przyjmowaniu na katolicyzm nawróconych, wyrazić słowa uznania i pamięci.
[Świat 21.10.1911]

Jeszcze jeden bohater.
W Klesowie. woj. wołyńskiem, zmarł nagle na udar serca ś. p. ks. prob. Franciszek Topolnicki. Urodzony w 1875 r. na Podolu rosyjskiem, zamianowany proboszczem w Jarmolińcach. Znany i ceniony dla swych wielkich zalet charakteru całe swe życie hołdował wzniosłej zasadzie naszego wieszcza: "Miej serce - patrz w serca!" Któż może więcej powiedzieć o Nim jak nie liczne rzesze Jego parafian, ludzi ubogich często wyzutych ze wszystkiego, których wspomagał, chrzcił i grzebał za darmo i nieraz spełniał swe obowiązki kapłańskie z niezwykłem poświęceniem, obdarzał biednych i chorych nie tylko środkami żywnościowemi, ale i lekarstwami, na które nie mogli się zdobyć. Wszystko to czynił cicho, nie szukając nigdy reklamy dla swych humanitarnych czynów. W oczach zaborców ś. p. ks. Topolnicki zakłada polskie szkoły, schroniska dla starców, buduje kaplice, trzy razy staje przed sądem rosyjskim z powodu swej działalności patriotyczno-społecznej. Wreszcie w czasie wtargnienia bolszewików na Ukrainę, ś. p. Zmarły otrzymał ranę ciętą bagnetem i traci całe menie. W Klesowie woj. wołyńskim, rozpoczął budowę kościoła, śmierć jednak położyła kres tej ostatniej Jego pracy.
[Przegląd katolicki 1936 nr 16]

Zgon zasłużonego kapłana
Topolnicki Franciszek, ks. W Klesowie na Wołyniu, zmarł nagle — na udar serca miejscowy proboszcz, ks. Franciszek Topolnicki. Zmarły kapłan, po otrzymaniu w r 1897 święceń kapłańskich w Żytomierzu, był proboszczem w Jarmolińcach, w Zaleścach a do roku 1920 w Wołoczyskach. Po najściu bolszewickim, podczas którego śp. ks. Topolnicki otrzymał ranę ciętą bagnetem i stracił całe mienie, został proboszczem w Łysinie na Wołyniu, poczerń przeniesiony do Radziwiłłowa, a ostatnio był proboszczem w Klesowie. Zmarły kapłan w czasach zaborczych zakładał szkoły polskie, przytułki dla starców, budował kamice, a w odrodzonem Państwie w Klesowie dzięki niemu został wzniesiony kościół. Za swoją społeczną i patrjotyczną pracę, trzykrotnie stawał przed sądem rosyjskim w czasach zaborczych i otrzymał trzy wyroki, skazujące. Cześć świetlanej pamięci zasłużonego kapłana.
[Ilustrowany Kurier Codzienny nr 81, sobota 21 marca 1936 ]