Sołoma Jan h.SAS, -w 100 rocznicę urodzin.

[attachment]SOŁOMA JAN s.LUDWIKA.jpgJan Sołoma syn Ludwika Sołomy, urodzony w Nomikach dn.18.10.1912r, i ochrzczony w Odelsku dwa dni później 20.10.1912r. Szukam rodziny moich przodków, dziadka Ludwika i ojca Jana. Pozdrawiam "Samarytanin"

Okres rekrucki i 1-szy rok służby wojskowej(1935-1936) mój Ojciec Jana odbył w 2 Pułk Ułanów Grochowskich im. gen. Józefa Dwornickiego w Suwałkach a dalszą część służby odbywał w podoficerskiej szkole pionierów, 10-Pułku Ułanów Litewskich w Białymstoku. "Szkoła Pionierów" miała na celu wyszkolenie specjalnych oddziałów kawalerzystów do zadań saperskich, przeprawowo-ratunkowych i sanitarnych i taką szkołę podoficerską służby zasadniczej ukończył w ramach służby czynnej mój Ojciec.

(W latach 1924-1939, w składzie każdej wielkiej jednostki kawalerii (dywizji lub brygady) znajdował się jeden szwadron pionierów, dysponujących środkami wybuchowymi i przeprawowymi a także środkami ratunkowymi pierwszej pomocy oraz opatrunkowymi. Według organizacji wojennej L.3023/mob. org. z 1939 roku szwadron liczył 4 oficerów, 133 podoficerów i szeregowych oraz 153 konie.)

Rezerwista ułan i "pionier", Jan Słoma(Sołoma) został zmobilizowany w ramach Kampanii Wrześniowej 1939r do macierzystego 2-Pułku Ułanów Grochowskich im. gen. Józefa Dwornickiego, której wówczas dowódcą był płk Kazimierz Plisowski, który objął dowództwo 2-Póku 13 marca 1937 roku i taki stan zastał ojca w czasie kampanii wrześniowej i trwał do dnia 9 września 1939 roku, kiedy płk. Plisowski został dowódcą Suwalskiej Brygady Kawalerii i funkcję tę pełnił do 22 września) Ojciec opowiadał że w pierwszych dniach wojny uczestniczył w obronie Narwi na odcinku Łomża-Ostrołęka, -bez broni tylko ze znakiem czerwonego krzyża na ramieniu i odpowiednim ekwipunkiem ratowniczo-sanitarnym. Prawdopodobnie wchodził w skład plutonu sanitarnego konnego Nr 91 pod dowództwem kpt. lek. Mariana Alojzego Kosiba, -operującej w ramach "SAMODZIELNEJ GRUPY OPERACYJNEJ NAREW".

Odyseję Kampanii Wrześniowej mojego Ojca zakończyli Bolszewicy "nożem w plecy" na linii kolejowej Równe-Sarny, czyli internowali załogę pociągu pancernego, -"eszelonu", wśród załogi którego wycofywał się w głąb rubieży Polski na zaplecze frontu także i mój Ojciec... Podczas "internowania", przeszedł selekcję po której cudem unikając Katynia, wrócił ostatecznie do domu w wyniku wymiany jenieckiej.

Nie jestem znawcą wojskowości, opisuję tylko zapamiętane wojenne relacje mojego Ojca zweryfikowane o dostępne mi dokumenty własne i skąpe opracowania historyczne publikowane na ten szczegółowy temat w Internecie. Zapraszam zatem do uzupełniania informacji dotyczących opisanych prze zemnie wydarzeń, może ktoś wzbogaci moją wiedzę o tym szczególnym oddziale sanitarno saperskim w którym walczył w Kampanii Wrześniowej 1939roku mój ojciec Jan Słoma(Sołoma)?