Byłam na Białorusi trzykrotnie - ostatni raz w ubiegłe lato. I na pewno jeszcze się wybiorę - żeby miejsca, skąd się wywodzi moja rodzina pokazać synom. Warto i turystycznie, i sentymentalnie. Ze świadomością, że to jednak zupełnie inny ustrój,... Ludzie życzliwi i bardzo pomocni - jeśli nie pytasz ich urzędowo - wtedy znacznie gorzej. Ceny znacznie wzrosły. Zadziwiająca cena za autostradę - ustrojstwo kupuje się na stacji benzynowej. Kosztuje 50 euro. umowa sporządzona jest na ośmiu stronach, po rosyjsku i angielsku. Autostrada jest jedna i prowadzi od granicy do Mińska. Należy uważać, bo zdarzają się na niej w miejscowościach przejścia dla pieszych...
Wszędzie czysto, hotele różne - n.p. Sportowy w Grodnie całkiem przyjemny. Mało restauracji, warto w podróże zabierać ze sobą coś do jedzenia.