To prawda, ze inaczej wygladala sytuacja w roznych czesciach kraju. Jednak mam nawiazane kontakty z osobami, ktore spisywaly swoje wspomnienia z tamtych lat "do szuflady" i takich ludzi szukam. Pamiec dlugotrwala, epizodyczna takich osob jest bardzo dobra. Chetnie opowiadaja, a my mamy juz malo czasu by wysluchac osob leciwych. Sa takie wspomniena w pozycjach wydanych nakladem rodziny, w kronikach szkolnych, w lokalnej prasie. Ostatnio sporo ukazalo sie ksiazek dotyczacych zycia inteligencji z tamtego okresu, lecz malo jest wspomnien chlopow, rzemieslnikow, robotnikow.