ks. Teodor Michał Lerch (1918-1985)
Urodził się 19 czerwca 1918 roku w Walerianowie, jako syn Jana, nauczyciela miejscowej szkoły i Władysławy z Adamczewskich. Po ukończeniu Szkoły Powszechnej, uczęszczał do Prywatnego Gimnazjum im. Mickiewicza w Poznaniu. W czerwcu 1936 roku zdał maturę i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie. Po wybuchu wojny, jak wielu Wielkopolan, został wraz z rodziną wysiedlony do Generalnego Gubernatorstwa. Zamieszkał w Radomiu i kontynuował naukę w seminarium sandomierskim. Po święceniach kapłańskich, których 8 grudnia 1942 roku udzielił mu w kaplicy seminaryjnej ówczesny administrator apostolski diecezji sandomierskiej biskup Jan Kanty Lorek, pełnił obowiązki wikariusza i prefekta w szkole dokształcającej w Radomiu oraz działał w tajnym nauczaniu gimnazjalnym. W końcu lutego 1945 roku wrócił do Poznania i niezwłocznie zgłosił się do dyspozycji biskupa Walentego Dymka.
21 marca 1945 roku otrzymał nominację na wikariusza i prefekta w Wolsztynie, gdzie proboszczem był inny wspaniały i bardzo zasłużony kapłan – ksiądz Antoni Gryczka, późniejszy prałat i szambelan Papieża Jana XXIII. Od samego początku bardzo energicznie i aktywnie włączył się w działalność parafialną, w szczególny sposób poświęcił się pracy wśród dzieci i młodzieży, reaktywując między innymi działalność Krucjaty Eucharystycznej. Był wielkim sympatykiem muzyki i śpiewu. Obdarzony wybitnym słuchem i zdolnościami muzycznymi, a przy tym dobry pedagog i organizator, tworzył i doskonalił chóry parafialne. W muzyce sakralnej widział integralną część liturgii Kościoła oraz jej walory duszpasterskie i religijno-wychowawcze. Jego zaangażowanie, dyrygenckie umiejętności i duży autorytet sprawiły, że prowadzony przez niego chór „Lutnia”, założony przez ks. Leopolda Zygarłowskiego, wyniesiony został na bardzo wysoki poziom artystyczny. Chór występował na różnych uroczystościach kościelnych i świeckich, prezentując miasto z najlepszej strony jego śpiewaczego potencjału.
1 września 1948 roku został przeniesiony do Ostrowa Wlkp. jako prefekt gimnazjum z poleceniem zajęcia się konwiktem arcybiskupim. Po powstaniu w nim we wrześniu 1949 roku Niższego Seminarium Duchownego, został jego dyrektorem. W listopadzie tego samego roku Seminarium zostało przeniesione do Wolsztyna, dokąd wrócił już jako jego dyrektor – pierwszy i jedyny dyrektor, aż do czasu zamknięcia tej ważnej dla poznańskiego Kościoła placówki przez ówczesne władze komunistyczne we wrześniu 1960 roku. Seminarium pod jego kierownictwem stało się ważną i cenioną szkołą katolicką. Nowy kierunek pracy i nowe zadania wymagały ciągłego kształcenia i pogłębiania wiedzy. Podjął więc zaocznie studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, pisząc pracę dyplomową na temat: „Życie duchowe według Rubczyńskiego i Nawroczyńskiego na usługach pedagogiki w świetle nauki chrześcijańskiej”. W grudniu 1952 roku uzyskał tam stopień magistra teologii.
Ponieważ Niższemu Seminarium przyszło funkcjonować w bardzo trudnym dla Kościoła w Polsce okresie, było ono obiektem ciągłej inwigilacji i ataków ze strony ówczesnej władzy, która ostatecznie mimo wysiłków ks. Teodora Lercha i władz diecezjalnych, zamknęła tę placówkę we wrześniu 1960 roku. Absolwentami Niższego Seminarium Duchownego w Wolsztynie byli tacy znani dziś ludzie Kościoła, jak kardynał Zenon Grocholewski – Prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego w Watykanie, arcybiskup senior Juliusz Paetz, biskup kaliski Stanisław Napierała, biskup łowicki Józef Zawitkowski; teologowie, pochodzący z Wolsztyna, ks. prof. Anzelm Weiss, ks. prof. Jerzy Troska, ks. prof. Romuald Niparko, ks. prof. Antoni Lewek czy wielu innych przedstawicieli późniejszej inteligencji katolickiej (m.in. prof. dr hab. Sylwester Dworacki późniejszy prorektor UAM).
Po likwidacji seminarium, we wrześniu 1960 roku, ksiądz Teodor Lerch otrzymał w zarząd parafię Pępowo, gdzie poprzez gorliwą pracę duszpasterską i zaangażowanie gospodarskie szybko zdobył uznanie i miłość parafian. Po pięciu latach pracy w Pępowie, 1 lipca 1966 roku, otrzymał nominację na proboszcza parafii farnej w Gostyniu, zostając wkrótce dziekanem dekanatu gostyńskiego, którym był do końca 1982 roku. Tu z zapałem zabrał się do koniecznych inwestycji i remontów, m.in. odmalowania kościoła, oświetlenia świątyni, nowego nagłośnienia, wyłożenia marmurem prezbiterium, postawienia ołtarza „soborowego” z amboną, ogrzewania kościoła, odnowienia elewacji probostwa i muru przykościelnego, budowy domu katechetycznego, ukończonego na kilka miesięcy przed śmiercią. Jego następca w dziekaństwie, ks. dziekan Wiktor Góra, tak m.in. określił kapłańskie aspekty charakteru zmarłego duszpasterza: „Posiadał on charyzmat dobroci, nie potrafił się gniewać, miał umiejętność nawiązywania kontaktów z ludźmi (…), swym dobrym słowem i ludzkim podejściem do każdego, zjednywał sobie nawet osoby stojące z dala od Kościoła. Umiał wytworzyć w dekanacie atmosferę prawdziwie braterską i pełnego porozumienia wśród księży, którzy darzyli swego dziekana zaufaniem i miłością...”. Jako proboszcz farny spełniał równocześnie obowiązki kapelana w miejscowym szpitalu, na przemian ze swoimi wikariuszami. Po przejściu na emeryturę w lipcu 1985 roku nadal gorliwie pomagał w duszpasterstwie swemu następcy, który bardzo cenił sobie jego pomoc.
W 1974 roku abp Antoni Baraniak, doceniając wszystkie jego zasługi na przestrzeni lat dla dobra Kościoła Poznańskiego, mianował go kanonikiem honorowym Poznańskiej Kapituły Metropolitalnej. Mimo nawału pracy ksiądz Lerch chętnie podróżował, także za granicę, łącząc każdą podróż z nawiedzeniem sanktuariów. Był więc kilkakrotnie we Rzymie, nawiedził Ziemię Świętą, La Salette, Lourdes, Fatimę, Tours i Montreal. Zmarł 30 października 1985 roku. Pochowany został na cmentarzu parafialnym w Gostyniu.