Szanowny Panie Marcinie !!!!
Jak zwykle robi Pan wszystko żeby Pana tok myślenia upokarzał adwersarza i pokazywał z jakim idiotą ma Pan do czynienia ,jakie ogromne szkody ten intrygant poczyni dla społeczności Forum.Odwraca Pan ,,kota ogonem,, , żeby we wszystkich kwestiach Pan miał rację.
Ustosunkuję się do zarzutów punkt po punkcie ale niestety zacznę od odmowy usunięcia mojego konta przez Pana
]Forum jednak nie jest "Stowarzyszeniem" nie ma więc "odchodzenia". Po prostu proszę nie korzystać - a konto zostawić bo się nie raz może jeszcze przydać - np. żeby dowiedzieć się co ktoś Panu odpisał.
Przyjmuję jednak rezygnację z bycia redaktorem i usuwam z grupy redaktorów - szkoda - bo właśnie na Nowy Rok zaplanowaliśmy wiele nowych możliwości dla tej grupy, a także udostępnienie wielu wypisów, list - których inni nie będą mogli widzieć.
Pozdrawiam
Marcin Niewalda
Piszę Pan ,,Każda genealogia opisywana publicznie identyfikuje daną osobę i chyba nie obudził się Pan nagle z tym wnioskiem. Jeśli tak, to faktycznie lepiej późno niż wcale. Nie mniej wszyscy genealodzy zdajemy sobie sprawę z tego co udostępniamy. To w naszym interesie leży dbałość o dane osobowe.,,
Tak ma Pan rację - tylko jeżeli ktoś rezygnuje, to sobie nie życzy pozostawiania na Forum swojego konta i swoich postów które w połączeniu z IP komputera w sposób bardzo prosty prowadzą do zidentyfikowania osoby z ,,martwego Konta ,,
,,Każdy też może sam usunąć swoje konto i powinien to zrobić wtedy gdy chce - a nie domagać się akcji od wszystkich świętych. Zalogował się Pan sam - to czemu my mamy usuwać konto za Pana?
Może Pan wyjaśni wszystkim w jaki sposób w jaki sposób każdy może sam usunąć konto - i nie ważne czy domagam się tego od wszystkich świętych czy też od wigilii.
Tak ma Pan rację zalogowałem się sam,Dlaczego ? bo nigdzie nie było w sposób oczywisty i nie budzący wątpliwości zaznaczone że konto jest dożywotnie
A co by było gdyby jakiś haker ustawił automat, który by generował 10.000 tego typu nowych kont dziennie i żądań o usunięcie ?????
W tym momencie sam Pan przyznaje że nie może Pan w żaden sposób zagwarantować bezpieczeństwa ,,martwemu kontu ,, a właściciel sam nie jest w stanie się bronić.
Oczywiście możemy konto usunąć - nie ma sprawy - szkoda tylko że próbuje Pan publicznie obrazić nasz portal - a więc wszystkich jego użytkowników - sugerując, że dokonujemy niemal malwersacji. Dobrze obaj wiemy, że przyczyna tego domagania się leży gdzie indziej, niż w kwestii ochrony danych osobowych. Jako osoba kulturalna na razie przemilczę tą przyczynę.
Szanowny Panie zarzuca mi Pan obrażanie publicznie portalu - to Pan Panie Marcinie bardzo obraża mnie zarzucając mi ten czyn.Nie ja nie sugeruję żadnej malwersacji a nawet mi to przez myśl nie przeszło to znowu stwierdzenie mnie obraża - bo próbuję Pan ze mnie zrobić winnego całemu incydentowi.
Proszę obiektywnie przyjrzeć się sprawie.Własność postów określa ustawa ja tylko przytoczyłem jej treść i nie żądam od Pana żadnej zapłaty czy też zadość uczynienia.To Pan rozpoczął to nieporozumienie- nazywając dobrą radą zwrócenie uwagi za podanie linku /nie do portalu genealogicznego/
a do portalu tłumaczącemu z łaciny na polski.Stwierdził Pan że to ja powinienem się zarejestrować na tym forum uzyskać odpowiedź i podać na naszym forum Takimi dobrymi radami piekło jest wybrukowane.Pan wcześniej za podawanie linków na forum nazwał mnie człowiekiem o braku kultury,,Oberża - Rozmowy na każdy temat,,
Czy przeklejanie linków jest kulturalne? Zamiast wpisywać na czyimś Forum informacje wystarczy wkleić link do swojej strony? Nie pytam o opis źródła ale sytuację w której ktoś zamiast podać informacje podaje sam link. W ten sposób można w jednym poście szybko wkleić 100 informacji, ale taka informacja nie buduje wiedzy - jest spisem treści innych stron. Dodatkowo każdy link wykorzystuje pozycję Forum w Googlach i podnosi PR takim stronom. Każdy link wykorzystuje więc pracę wszystkich autorów dla poprawy pozycji swojej strony. A może należy linki zewnętrzne umieszczać w formie "nofollow" (wtedy silniki Googla nie podnoszą wartości strony - tak jak na Wikipedii). Zwolennicy argumentują że to szybsze, prostsze. Ale czy to spełnia wymogi pracy naukowej?
Jeszcze raz odpowiem Panu w ten sam sposób - Forum to nie jest uniwersytet a posty nie mają nic wspólnego z wymogami pracy naukowej.Nadmierne moderowanie przynosi więcej szkody niż pożytku nieuzasadnione dobre rady szkodzą wolności wypowiedzi i stwarzają poczucie cenzury - a chyba te czasy minęły.Każdy z nas ma różne spojrzenie na sprawy kultury i nie każdy musi wyznawac Pana poglądów
Moje argumenty w postaci samej prośby o usunięcia konta i postów nie skutkowały dlatego też postanowiłem załatwić tą sprawę publicznie na Forum .Ja niczym nie straszę podałem tylko treść Ustawy o Ochronie Danych Osobowych i Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.To nie moja wina że regulamin forum został napisany tak czy inaczej.Miałem też dla Pana pewną propozycję w sprawie postów ale w obecnej sytuacji jak cham i ignorant i do tego człowiek z brakiem kultury który obraża Pana i nie tylko nie śmię ich zaproponować.
Szanowny Panie Marcinie - kto po kim jeździ ? to widać w postach. Wściekły jet Pan na mnie jak śmiałem walczyć z Panem wściekły jest Pan na twórców ustawy a najbardziej jest Pan winien że opracował Pan taki a nie inny regulamin i w taki a nie inny sposób próbuje Pan udowodnić swoje racje.Pisze Pan że Pana straszę - nie mam takiego zamiaru bo czymże miałbym Pana straszyć obowiązującym prawem.
Jest jeszcze jedna bardzo ważna sprawa do poruszenia - nauka zagadnień informatycznych.Mnie komputer służy do przekazania informacji jest tylko narzędziem i nie ważne jest dla mnie jak to zrobię - ważne że informację będę pomocne i rzetelne.
Pozdrawiam !!!!