Czasem głupota ludzka (czyt. autora niniejszego posta oraz założyciela całego tematu) nie ma granic. Dopiero lektura (dosyć pobieżna) opracowań dot. parafii unickiej w Przegalinach i dokumentów Chełmskiego Konsystorza Greckokatolickiego doprowadziło do jednej, ale istotnej konkluzji - wielu Wołodków było wyznania greckokatolickiego (najpewniej do 1876r., czyli momentu likwidacji tegoż Kościoła na ziemiach zaboru rosyjskiego), a co za tym idzie, części koligacji rodowych nie uda się ustalić bez zajrzenia w akta parafii przegalińskiej, ale z okresu unickiego. Mam podstawy sądzić, że takowe istnieją i do dzisiaj znajdują się u księdza (już katolickiego) w Przegalinach Dużych.
BEZ POMOCY osób mieszkających w Komarówce i jej okolicach, dotarcie do tych akt będzie NIEMOŻLIWE Dlatego ogromna PROŚBA, czy jednak nie znalazłby się ktoś, kto ZECHCIAŁBY WESPRZEĆ MNIE POMOCĄ i nie sprawdziłby, czy takowe dokumenty się nie znajdują u proboszcza przegalińskiego i czy tenże proboszcz udostępniłby je do badań i poszukiwań (oczywiście u niego na miejscu).
Będę bardzo zobowiązany. Liczę, że znajdzie się jakaś dusza litościwa i zechce wspomóc - przecież tylu Wołodków w Komarówce i okolicach mieszkało, nie wierzę, że nagle nikogo nie obchodzi skąd pochodzi i jakie są jego korzenie.
Pozdrawiam