Przeglądając album zdjęć rodzinnych zobaczyłem kilka zdjęć przedstawiających Węgrów,którzy w zimie 1943/1944 stacjonowali we Lwowie(na Łyczakowie), przed wyjściem na front wschodni.Matka moja w okresie okupacji niemieckiej i rosyjskiej pracowała w Instytucie Weigla(jako karmiciel,strzykacz),ale wraz z kuzynką dorabiały robiąc swetry na drutach,które sprzedawały lub wymieniały na żywność.Robiły swetry z wrobionym wzorem -białego orła-,które cieszyły się wielkim powodzeniem u AK-owców.Jeden z takich swetrów trafił do Węgrów. Węgrzy byli tak zachwyceni tym swetrem,że posypały się zamówienia,którym matka i jej kuzynka nie mogły podołać.Wiem też ,że ojciec mój,który należał do AK Rejon Astra DZ.Wschód kupował od Węgrów broń.Przypomnę tylko,że kontakty ludności polskiej z Węgrami były zabronione przez Niemców(groziła nawet śmierć).Z opowiadań wiem,że Wegrzy byli bardzo przyjażnie nastawieni do Polaków.W całej naszej historii wielokrotnie to udowodnili.