[attachment]000ks.Gierasiński Józef.jpgW genealogicznych poszukiwaniach zostałem jakby wiedziony za rękę przez ojczystych przodków doprowadzony do paranteli ze s.b. Anną Jenke z Jarosławia, która okazała się być… prawnuczką brata mojej prababki Katarzyny de domo Lepiankiewicz Gierasińskiej. Osobą łączącą mnie z kandydatką na ołtarze jest mój pradziadek, mąż owej Katarzyny, pochodzący z Pniewa, syn Kajetana i Katarzyny Kwiatkowicz Gierasinskich … Feliks. Według sformułowanej, po przestudiowaniu dostępnych mi dokumentów hipotezy, mój prapradziadek Kajetan był bratem długoletniego proboszcza w Pniowie ks. Walentego Gierasińskiego, który był również bliskim krewnym, może nawet też bratem innego księdza o tym nazwisku … Józefa. Tak można bowiem wnioskować z tego, że kiedy w 1811 roku urodziła się prapradziadkowi Kajetanowi córka Benigna Zenobia, jednym z uczestników, który przybył na uroczystość chrztu do Obrazowa, pokonując, 20-kilometrową odległość był, wymieniony również w akcie jako świadek … ks. Józef Gierasiński lat 29 mający, wicescholastyk w kolegiacie opatowskiej.
Dodatkową przesłanką uprawdopodobniającą to przypuszczenie są daty ich urodzin, najstarszym z nich, był urodzony w 1773 r. Walenty, potem urodzony w 1777 r. Kajetan i najmłodszy z nich Józef urodził się jeśli w 1811 r. miał 29 lat w 1782 roku. Dzieci Kajetana Antoni i Benigna przychodziły na świat w owym Obrazowie, ale mój pradziadek Feliks, który urodził się w 1820 r. już w Pniowie.
Ks.Walenty hipotetyczny stryj pradziadka objął tamtejsze probostwo w 1811 r. i prawdopodobnie ściągnął do siebie swojego brata Kajetana, który w aktach urodzin jego dzieci prezentowany jest z zawodu jako ekonom.
Mimo iż ks. Walenty do swojej śmierci pełnił tam kapłańską posługę, piastując nawet długo urząd miechocińskiego dziekana … nie udało się ustalić jego rodziców.
Nie znaleziono nic na ich temat w archiwum Diecezji Sandomierskiej, a także w zasobach personalnych Archidiecezji Przemyskiej.
Natomiast w wydanym z okazji 200-lecia diecezji sandomierskiej "Słowniku biograficznym księży diecezji sandomierskiej" umieszczone są biogramy aż trzech księży o tym nazwisku. Wprawdzie przy ks. Józefie w "Słowniku" jest podane, że urodził się w 1773 r. i wyświęcony został w 1798 r. ale przypuszczam, że autorzy, jeśli wierzyć metryce z Obrazowa przypisali mu datę urodzin ks. Walentego.
Pozostali księża to Franciszek i Jakub Gierasińscy. W dosyć obszernych materiałach biograficznych na temat tego ostatniego nie ma niestety informacji o jego rodzicach. Jakieś 5 lat temu zastanawiałem się nad tym, czy słynny aktor komediowy Romuald Gierasiński vel Gierasieński jest moim krewnym, wychwyciłem nawet jego podobieństwo do fizjognomii zacnego księdza prof. Jakuba, ale odłożyłem te spekulacje na bok, ze względu na niezgodność terytorialną, oni bowiem żyli pod zaborem rosyjskim, moi Gerasińscy w zaborze austriackim. Teraz, w wyniku odkrycia, iż moi prapradziadkowie Kajetan i Katarzyna z Kwietniowiczów Gierasińscy pochodzą z Obrazowa albo jego okolic, powraca ten domysł z dręczącą mnie siłą