Witam, wiem, że temat nie raz już przewijał się na forum, ale nie znalazłam potrzebnych mi informacji, więc stąd nowy wątek.
Udało mi się przetłumaczyć akt chrztu mojego prapradziadka - Leona Bromińskiego z którego wynika, że został on przyniesiony do szpitala w czerwcu 1868 roku jako 5-cio miesięczne niemowlę, nieznanego miejsca urodzenia i nieznanych rodziców. Czy istnieje możliwość, że gdzieś wcześniej został dla niego sporządzony akt urodzenia, a potem dziecko zostało anonimowo oddane? Zastanawia mnie fakt, co się z nim działo przez 5 miesięcy.
Wiem też, że w tamtych czasach sporo oddawanych tam dzieci to bękarty z zamożnych rodzin. Przeczytałam też, że napiętnowano takie dzieci nazwiskami, po których każdy rozpoznawał bękarta. Czy istnieje gdzieś lista takich nazwisk?
Edit: Znalazłam też taką informację: "zdarzało się, że ojcowie otaczali swe nieprawe potomstwo opieką, nadawali mu ziemię czy majątek; dzięki tej protekcji zdołało ono pozostać w stanie szlacheckim, nosząc stosowne nazwiska z końcówką –ski, nieco tylko zmodyfikowane w stosunku do oryginalnej formy". Czy zatem nazwisko "Bromiński" mogłoby pochodzić od nazwiska "Brom"?