Szanujmy naszą przeszłość

Nazywam się także Hlebowicz, mój dziadek - Franciszek Hlebowicz - miał majątek w Staniewiczach powiatu Brzostowickiego. Pradziadek - Antoni Hlebowicz i prababcia-Anna z Cydzików-pochowani są w Ejsmontach. W Grodnie mam dalszą rodzinę ze strony babci - Staniewskich. Bywałem tam czasami. Oprócz Cydzików i Staniewskich, byliśmy także skoligaceni z Zaniewskimi, i Poczobutami. Dziadek i jego bracia (Zygmunt, Stanisław, Jan Hlebowicze) nie mówili nam niestety o tamtejszych sprawach - do końca życia bali się za siebie i za nas. Dziadek spędził nieco czasu w sowieckim "kurorcie" Workuta (kopalnie węgla) i cudem ocalał, wrócił do Staniewicz. W 1946 spakował całą rodzinę (ojciec mój był wtedy małym dzieckiem)i pojechał na tzw. ziemie odzyskane. Osiedlili się w Morągu koło Olsztyna. Nie chciał od komunistycznych władz żadnej "rekompensaty" za pozostawiony majątek. Nie wziął poniemieckiego domu, który mu oferowano. Do Staniewicz już nigdy nie pojechał. Powiedział, że jego noga nigdy nie stanie na terytorium sowieckim. Ojciec często jeździł do Grodna, i chciał dziadka wziąć z sobą - nie potrafił go namówić. Dziadek odpowiadał - pojadę, zobaczę jak bolszewicy zbeszcześcili mój majątek, i może serce nie wytrzymać. Jego bracia parę razy odwiedzali tamte strony, z Grodna i Staniewicz rodzina odwiedzała nas. Wojna a potem sowiecka machina śmierci porozrzucała nas po świecie, szkoda, że poprzednie pokolenie już nie może nam nic powiedzieć, szkoda, że internet nadszedł tak późno, gdyż niewątpliwie ułatwia kontakt pomiędzy ludźmi......Ale żyjemy my, pokolenia następne - i cieszy fakt, że w tym zwariowanym świecie jest trochę ludzi, którzy interesują się przeszłością swych rodów, herbami, historią. Stronę tą i forum dyskusyjne znalazłem przypadkowo, szukając wiadomości o ....... Giedyminie. Ciekawe, czy natrafię tutaj na swojaków, czy może nawet na dalszą rodzinę. Będę czekał na odzewy.

Piotr Hlebowicz