Ryszard Kapuściński dla Niezalezna.pl, 07-07-2009 12:40
5 lipca prezydent Republiki Litewskiej Valdas Adamkus odznaczył Orderem „Za Zasługi Wobec Litwy” pięcioro Polaków: Jadwigę Chmielowską, Piotra Hlebowicza - członków klubów „Gazety Polskiej” w Gliwicach i Krakowie, oraz Tadeusza Markiewicza, Macieja Ruszczyńskiego i Piotra Pacholskiego. Litwa jako pierwsze z państw byłego ZSRR dostrzegła możliwość odzyskania niepodległości i suwerenności, ale zanim do tego doszło w Wilnie 13 stycznia 1991 roku rozegrały się dramatyczne wydarzenia. Przypomnijmy: w tym właśnie dniu nastąpił szturm sowieckich oddziałów specjalnych (OMON) na wileńską wieżę telewizyjną. Zginęło wówczas piętnastu bezbronnych cywilów, a setki osób doznały obrażeń. W tym samym roku – 31 lipca – w pobliżu Miednik sowieccy funkcjonariusze bestialsko zamordowali siedmiu litewskich celników i żołnierzy pogranicza. Jednak Litwini nie dali się złamać i dopięli swego: 11 marca 1990 roku ogłosili Deklarację Niepodległości – „Akt Rady Najwyższej Republiki Litewskiej o odbudowie niepodległości Państwa Litewskiego”. 17 września 1991 roku Litwa została przyjęta w poczet członków ONZ, a rok później odbyły się pierwsze wolne wybory do Sejmu Republiki Litewskiej. W marcu 2004 roku Litwa stała się członkiem NATO, a 1 maja 2004 – wraz z dziewięcioma innymi krajami (w tym z Polską) przystąpiła do Unii Europejskiej.
Wszyscy odznaczeni aktywnie uczestniczyli w tych historycznych wydarzeniach na Litwie w latach 1989 – 1991, jako przedstawiciele „Solidarności Walczącej” - Wydział Wschodni, „Polskiej Partii Niepodległościowej” oraz „Liberalno – Demokratycznej Partii Niepodległość”.
Poprosiliśmy Jadwigę Chmielowską i Piotra Hlebowicza o garść wspomnień z tamtego okresu. Jadwiga Chmielowska tak wspomina ów czas:
„Autonomiczny Wydział Wschodni „SW” powstał w lutym 1988 r. W grudniu tego roku w ramach pierestrojki Gorbaczow wypuścił z łagrów w zasadzie wszystkich więźniów politycznych; gruntowna reforma Związku Sowieckiego zbliżała się wielkimi krokami. Piotr Hlebowicz już od kilkunastu miesięcy nosił się z zamiarem „wyeksportowania” doświadczeń polskiego podziemia na wschód. Po aresztowaniach kolejnych szefów „SW” zostałam przewodniczącą Komitetu Wykonawczego „SW”. Podjęłam decyzję o powołaniu Autonomicznego Wydziału Wschodniego, którego Piotr Hlebowicz został przewodniczącym a ja współprzewodniczącą. W Polsce rozpoczęły się szkolenia drukarzy i członków organizacji niepodległościowych z całego Związku Sowieckiego. Po anulowaniu wystawionego za mną w okresie stanu wojennego listu gończego (wydano go dokładnie 10 kwietnia 1982, a pozostawał w mocy aż do 1 sierpnia 1990, czyli przez niemal rok po objęciu władzy poprzez rząd Tadeusza Mazowieckiego!) wzięłam udział w Międzynarodowej Konferencji Praw Człowieka Wilno – Leningrad we wrześniu 1990 r. Tam właśnie w swoim wystąpieniu stwierdziłam, że „prawem człowieka jest też prawo do życia w niepodległym kraju.
Później przyszedł 13 stycznia 1991 w którym to dniu polała się krew – rosyjski OMON (odpowiednik polskiego ZOMO) otworzył ogień do obrońców stacji TV.
Piotr Hlebowicz był w tym czasie w litewskim Parlamencie. Zorganizowaliśmy stałą łączność telefoniczną pomiędzy Ośrodkiem Informacyjnym w Warszawie (Pałacyk Sobańskich) i Parlamentem Litwy na koszt polskiego Sejmu. Piotr Pacholski na zmianę ze mną dzień i noc pełnił wartę. Roman Kryk z Ukraińskiego Biura Informacyjnego dostarczał nam żywność i niekiedy odciążał w podtrzymywaniu kontaktu. To była wspólna walka narodów byłej Rzeczpospolitej Obojga Narodów o wolność! Braterstwo broni naszych przodków odżyło… Hasło walki „Za Waszą i Naszą Wolność” stało się nie tylko aktualne ale i realne!”
Piotr Hlebowicz tak zapamiętał te wydarzenia:
„W 1989 nawiązaliśmy kontakty z ugrupowaniami niepodległościowymi na Litwie i Ukrainie. Wilno stało się naszą główną bazą wypadową dalej na wschód. Razem z Leonardasem Vilkasem (Liga Wolności Litwy) przebywaliśmy stale w Parlamencie litewskim w czasie pamiętnych wydarzeń styczniowych 1991 roku. Z sali posiedzeń przekazywaliśmy bieżące informacje do Warszawy, gdzie Jadzia Chmielowska wraz z Piotrem Pacholskim informacje te opracowywała i przesyłała do radio, gazet i TVP. Jadzia wraz z Tadziem Markiewiczem i Maćkiem Ruszczyńskim organizowała transporty na Litwę (wówczas jeszcze sowiecką) – z pomocą dla litewskiego Parlamentu i tworzących się litewskich służb specjalnych: środki łączności, materiały poligraficzne, oraz inne potrzebne rzeczy. Ja z Leonardasem koordynowaliśmy przerzut tych transportów na miejscu, w Wilnie”.