Do niedawna był tam jeszcze grób brata mego dziadka Franciszka Sapeckiego - ppłk Wojciecha Sapeckiego - uczestnika III Powstania Śląskiego. Niestety umarł bezpotomnie a jego żona Austriaczka była po wojnie internowana w obozie komunistycznym jako niemieckojęzyczna. Dopiero list do Bieruta napisany przez żonę prof.Zbigniewa Dziewońskiego z Wrocławia spowodował jej uwolnienie. Wyemigrowała do Toronto a potem do Wiednia, gdzie umarła na raka kości.