Wymoczyć w mleku parę śledzi, licząc na dwa paszteciki jednego śledzia, rozciętego wzdłuż i oczyszczonego ze skóry i ości. Zrobić ciasto jak na naleśnki z pół funta mąki, trzech jajek i dwóch łyżek świeżej oliwy, lub młodego, topionego masła, troszkę soli i dwóch łyżek mleka, jeżeliby ciasto było zbyt gęste. Skoro ciasto będzie gotowe, osuszać śledzie suchem płótnem, zwijać je w trąbki, zapinając szpileczkami z drzewa wystruganemi, i maczać w tem cieście, poczem zaraz smażyć na rozpalonem maśle, a wydając na stół przybrać zieloną smażoną pietruszką. [Dobra Gospodyni 1902 nr 35]