Witam. Poszukuję informacji n.t. członków rodziny Terpiłowskich i Markiewicz.
Moja praprababka,to Elżbieta z Terpiłowskich: I voto Rach(w)alska [ewent. Rachelska,Rafalska], II voto Markiewicz, urodz. w 1827r (ok.) w Warszawie(ponoć). Jej rodzice,to: Walenty Terpiłowski (ubezpieczyciel tytoniowy w Warszawie) i Dorota Szulder (ew. Szyldrof?) Chciałabym coś wiedzieć o rodzicach Elżbiety,ich rodzeństwie oraz dziadkach Elżbiety T.
Wiem,że Elżbieta miała rodzeństwo- 1) brat Andrzej-ur. w 1835 w Przedbórzu (wlkp.),ożeniony z Marianną Emilią Zakrzewską (1836), 2) Sylwestra Antonina ur.-Przedbórz 1840, 3)Teofila Wiktoria (z m. Dębska) ur. 1847-Dobrzec , dziś dzielnica Kalisza (wlkp.), 4)
Ślub (nr.2) z moim prapradziadkiem-II mężęm- Elżbieta T. brała w Opatówku k. Kalisza w 1872r: "Opatówek, par. Najśw. Serca Pana Jezusa- akt Nr.6
30 sty 1872".
Jej I-szy mąż-ROMAN RACH(W)ALSKI (RACHELSKI,RAFALSKI?) zmarł niecały miesiąc wcześniej -również w Opatówku: 6.01.1872r (ur. ok. 1826r).
Nie mam informacji o tym gdzie i kiedy wzięli ślub z Romanem R.. Ich 4-ej synowie rodzili się: 1) Bronisław- Kleczew 9 kwi 1865, 2)Mieczysław- ur. Kalisz (ew. Kamień?) 28 sie 1867,
3) Ludomir-Kalisz lub Kamień 1868 (lub 1865?), 4) Wacław-Opatówek, par. Najśw. Serca Pana Jezusa- akt Nr.25. 26 wrz 1871.
Wszyscy 4 synowie Rach(w)alskiego byli chrzczeni 1 m-c po jego smierci, w dniu ślubu matki Elżbiety Terpiłowskiej z Józefem (ignacym) Markiewiczem w Opatówku:, par. Najśw. Serca Pana Jezusa - akty Nr. od 22 do 25. 30 sty 1872.
Nic nie wiem n.t. tych dzieci później,ale w rodzinie byli : Ludomir i Wacław Markiewicz. Sądzę,że Józef M. przysposobił synów Elżbiety (czyli Rach(w)alskich(Rafalskich,Rachelskich?) i dał im swoje nazwisko? To tez chciałabym wiedzieć,bo nie wiem teraz czy pochodze od Markiewiczów czy od Rach(w)alskich/ Rafalskich ??
Niedawno trafiłam na info,że z tej czwórki synów Elżbiety i Rach(w)alskiego trzech było chrzczonych (?ponownie) w parafii Rychnów w 1883r-ale już pod nazwiskiem Markiewicz. nie wiem czemu w Rychnowie skoro mieszkali w Kaliszu? Józef tłumaczył,że chrzczą ich tak późno z powodu choroby matki (??-10 lat),ale przecież w dniu ich ślubu 1872r wszyscy byli niby ochrzczeni w Opatówku.
A skoro byli dopiero chrzczeni tuż przed ślubem Elżbiety z Józefem,tzn,że Roman R. prawdopodobnie był innej wiary (lub niewierzący) oto dane z Rychnowa: 1) akt nr.5) Rychnów 27.02(8,03) 1883r -Bronisław lat 18,zgłoszony,że urodzil się w 1865r, 2) Mieczysław-akt nr.6) Rychnów 27.02.1883r- zgłoszone,że urodził sie 23.06. 1868r i 3) Ludomir-akt nr.7)-27.02.1883r, Rychnów, podano,że ur. się 28.08. 1869r.
Najbardziej rozchodzi mi się o Ludomira M.-bo to mój pradziadek, a więc nie wiem czy to Markiewicz z pochodzenia?-ale sądzę,że jednak,niestety Ludomir Rachwalski przysposobiony przez Józefa M. .
Był jeszcze 4-ty syn Elżbiety T. i Romana Rach(w)alskiego-Wacław R.,ale o nim przy (drugim już?) chrzcie w Rychnowie nie ma informacji,tam nie był chrzczony,być może nie żył? tego nie wiem. Przy owym chrzcie w Rychnowie nie ma też wzmianki,że są to synowie Romana Rach(w)alskiego (Rafalskiego), czyli wg mnie Józef M. dał im swoje nazwisko.
Jednak trafilam dziś na info,że w 1882r w Kaliszu urodził się.. Wacław Markiewicz, syn Józefa 60 lat? i Elżbiety Terpiłowskiej 55 lat (?)- parafia św. Józefa, (Nr 144/1882r)
19 cze 1882, zgłoszony 15.07.1882r. Byc może jest to faktycznie syn Józefa i Elżbiety,a byc może znów jakies kombinacje robili z chrztem Wacława?
Bardzo to skomplikowane,wiem,ale chciałabym to wyprostowac,by wiedziec gdzie sa moje korzenie rodzinne.
Józef M. pracował w Kaliszu najpierw jako strażnik celnograniczny, a nastepnie sekwestrator sądowy,a na koniec jako urzednik Sądu w Kaliskiej Guberni. Nie wiem kiedy ani gdzie zmarł. Mieszkal z żoną w Kaliszu w domu nr. 453 (ale jaki jest to dzis adres? też nie wiem)
ELŻBIETA TERPIŁOWSKA była II-ą żoną JÓZEFA MARKIEWICZA.,
a pierwsza żoną była: ELEONORA BORATYŃSKA - ur. ok 1827r- Rudniki (?),zm. w 1860r w Kaliszu(par. św. Mikołaja,akt 133). Poza tym żadnych wiadomości o niej nie mam,a chciałabym wiedzieć skąd pochodziła i dowiedzieć sie czegoś o jej rodzicach i rodzeństwie.
W 1850r urodził im sie syn STANISŁAW M.-"Młyn Jastrzębski- (Jastrzębniki), par. Pamięcin/ akt nr.24 27 kwiecień 1850",który zmarł w 1852r. Nie wiem czy Józef z Eleonorą mieli jeszcze więcej dzieci,ale być może tak,bo ona żyła jeszcze 10 lat-do 1860r. Jeśli tak,to chciałabym coś o nich wiedzieć.
Ponadto chciałabym dowiedzieć sie czegoś o przodkach i rodzeństwie Józefa (Ignacego-ur. sie Jako Józef,a zmarł jako Ignacy) Markiewicza-wiem tylko,że urodził sie w Kłodawie w 1821r jako syn: Jana M. I Salomei Gotkowskiej (Gałkowskiej?). Nic nie wiem o rodzicach I i rodzeństwie Józefa-ani gdzie sie urodzili,ani gdzie zmarli.
Wiem jedynie,że JAN MARKIEWICZ w 1820,21 i 23 roku gdy rodziły mu sie (1-sze? dzieci) był jeszcze żołnierzem-w 1820 sierżantem, a w 1823 Podchorążym Pułku 3-go Strzelców Konnych Szwadronu 1-go.
Oprocz Józefa (Ignacego) mieli jeszcze syna 1) Sylwester Józef M.-ur. Kłodawa styczen 1820 i w 1820r zmarł oraz 2) córkę: Ludwika Krystyna M. -ur. Kłodawa 2.03.1823r,o ktorej również nic nie wiem.
Interesuje mnie także-prawdopodobnie kuzyn mego Józefa (Ignacego) M.(1821 ok.)-także Józef Markiewicz,ale syn Stefana i Katarzyny Slatek (Słatek,Sladek) ur. w Pyzdrach ok. 1824r.
Józef M. (2)ożenił się z HELENĄ ŚWIERCZYŃSKĄ (Świerszczyńska) w Kaliszu, par. św. Mikołaja - akt Nr.51. 19 lis 1865.
W dniu ślubu - żołnierz "nieograniczenie urlopowany", ("młodzian"). Potem - woźny w Kaliskiej Guberni.
Dlatego przypuszczam,że obaj Józefowie byli bliską rodziną-obaj w wojskowości,a potem znaleźli się w podobnym czasie w Kaliszu i obaj pracowali w Sądzie Kaliskiej Guberni (jeden jako urzędnik,a drugi jako woźny). Gdyby udało się trafić na ich rodziców i dziadków,to wiadomo byłoby na pewno czy byli faktycznie rodziną.
Jeden z synów Józefa M. nr. 2-syna Stefana i Katarzyny -Wacław M.,to o. Piotr Markiewicz- był 2x Przeorem Jasnej Góry i 2x Generałem Zakonu Paulinów. O jego licznym rodzeństwie także nic więcej nie wiem.
Napisałam sporo,ale staral się dać jakieś wskazówki,by łatwiej Wam było znaleźc jakies informacje. Z góry za wszystko dziękuję i pozdrawiam.
Elżbieta Markiewicz.