Jaraczewscy herbu Zaremba.
(Zob. R. V str. 53 do 70, R. XXIII str. 159 do 160).
Ż najstarszej gałęzi Zarembów Jaraczewskich na Jaraczewie, pozostało po ostatnim tej majętności dziedzicu, Zygmuncie (zob. R. V str. 83) z Elizy Stablewskiej herbu Oksza z Zalesia pod Borkiem (zob. R. I str, 286) następujęce potomstwo;
1. Edward Zaremba Jaraczewski, ożeniony z Karoliną Żwirko wską, dziedzic dóbr Drochlin, zmarły bezpotomnie.
2. Gabryela, zamężna z hrabią Michałem Broel Platerem herbu własnego (zob. R. III str. 188 do 208), właścicielem dóbr w guberni witebskiej; z nich cztery córki: Józefa, Mary a, Ludwika i Leonia hr. Platerówne.
3. Zygmuntyna za Kazimierzem Świnarskim herbu Poraj (zob. R. VII str. 266), a z nich: Roman i Elżbieta Swinarscy (zob. R. VII str. 253 do 276).
4. Henryka za Edwardem Koczorowskim herbu Rogala (zob. R. V str. 71 do 74).
5. Anna za Tadeuszem Lipowskim herbu Ciołek, obywatelem ziemskim w Galicyi.
6. Tadeusz zmarł bezżennym.
7. Kazimiera za Stefanem Nowickim, właścicielem dóbr w Kaliskiem, a z nich dwie córki: Karolina Nowicka, zmarła panną w Wrocławiu i Zofia za Stanisławem Multano wskim, dziedzicem majętności Huta Gzdowska.
Uzupełniając szczegóły, podane w R. V-tym o odłamie na Lipnie starszej gałęzi Jaraczewskich (str. 61 do 52) powtarzamy tutaj, co nas dochodzi z Królestwa Polskiego o potomstwie Andrzeja Zaremby Jaraczewskiego i Franciszki Szczawińskiej herbu Prawdzic, podstolanki brzezińskiej (zob. R. XIX str. 129 do 130), córki Jana Chrzciciela, marszałka konfederacyi barskiej województwa łęczyckiego, pana dóbr Bronikowa i Boguszyna. Marszałek pozostawił dwóch synów: Juliana, pana na Bronikowie i Boguszynie i Izydora, pana na Lipnie.
1. Julian Zaremba Jaraczewski, waleczny oficer z r. 1831, zmarły dnia 10 marca 1867 r., był ożeniony z Antoniną Koszutską herbu Leszcżyc (zob, R. XVI str. 84 do 96). Z niej ośmioro dzieci, jako to:
a) Włodzimierz, konsul hiszpański na Wschodzie, ozdobiony hiszpańskim orderem, zmarł w Warszawie.
b) Stefania, zaślubiona Aleksandrowi
Sowińskiemu, pułkownikowi artyleryi w armii pruskiej.
c) Mścisław, dziedzic dóbr Miniszewa w powiecie pleszewskim, ożeniony z N. Kowalik, zmarły 1900 r. w Lublinie.
d) Eleonora za Stanisławem Łubieńskim herbu Pomian (zob. R. VII str. 97 do 179), dziedzicem dóbr Budziszewskich w powiecie obornickim (str. 146).
e) Marya, pmo voto za Franciszkiem Mecherzyńskim z Sandomierskiego, sdo voto za Karolem Ordęgą herbu Łodzią, dziedzicem dóbr Żarki w gubernii piotrkowskiej.
f) Edward, ożeniony w Brukseli z Eugenią de Beaulieu; z nich syn i cztery córki, których imiona nie są nam znane.
g) Wincenty Zaremba Jaraczewski zmarł w r. 1877 w Ameryce bezżenny.
h) Gustaw Julian Franciszek Zaremba Jaraczewski, jenerał adjutant króla włoskiego Humberta I. O jenerale, ożenionym z Elwirą Amelią Maryą de Salvini :„de noble familie de Bergame", czytamy w włoskim organie wojskowym „La Gaserna" (nr. 4 z marca 1892 r.):
„Po ukończeniu nauk wstąpił jako ochotnik do armii piemontskiej. W r. 1859 w: grudniu został sierżantem lekkiej kawaleryi, a w marcu 1860 r. oficerem. W r. 1864 został wysłany dla uśmierzenia bandytów, przyczem okazał wybitne zdolności wojskowe i.nieustraszone męztwo. Miody oficer odnalazł sławną i groźną bandę Volonina w lesie około Rionero, która dzięki swym manewrom i terenowi wymykała się długo, od pościgu wojsk.
„Tym razem Jaraczewski potrafił zaskoczyć bandytów i cały ich oddział zniósł do szczętu, zabijając własną ręką Volonina. Czyn ten bohaterski wszystkie dzienniki włoskie z sierpnia 1864 r. podniosły jednogłośnie. Wypadek powyższy zapisany został złotemi zgłoskami w hiśtoryi walki z bandytyzmem. W roku 1866 widzimy go znów na polu walki, gdzie osobista odwaga i heroizm popychały Jaraczewskiego do zbyt hazardownyćh, lecz szczęśliwych operacyi. Jeden z takich czynów podajemy tu, a który został uwieńczony w historyi wojen włoskich. W lipcu 1866 roku Jaraczewski na czele rekonesansu podszedł pod fortecę Malghera, gdzie spostrzegł bobrujących kroatów; nienamyślając się więc długo, z kilkunastu kawalerzystami, uderzył na nierównie licznego nieprzyjaciela na oczach silnego austryackiego, oddziału, zabijając i biorąc do niewoli przed samym frontem kilkunastu żołnierzy, czem spowodował wielką dywersyą. W rozkazie dziennym i w raporcie do jenerała Cialdini, pułkownik Avogardo przedstawia heroiczny czyn młodego oficera, zalecając innym, aby szli jego przykładem. Za walkę z bandytyzmem i za kampanią 1866 r. otrzymał cztery medale: „za odwagę na polu walki". W 1869 r. awansowany w stopniu kapitana w huzarach Piacenza, 20 grudnia 1874 r. mianowany ordynansem Wiktora Emanuela II, a 13 marca 1879 r. ordynansem Humberta I, 17 września 1875 r. dostaje krzyż orderu Franciszka Józefa. W 1880 r. awansowany na majora w regimencie kawaleryi Roma, 5 maja 1882 r. zostaje osobistym odjutantem króla Humberta, 14 października 1889 r. mianowany pułkownikiem pułku Fogia 11. W r. 1889 wydał pracę pod tytułem: „Taktyka kawaleryi", za co otrzymał podziękowania od ministra wojny.
„W r. 1893 z okazyi srebrnego wesela Humberta i Margarity odbył się turniej kawaleryjski w Rzymie i pułkownik Jaraczewski był kierownikiem takowego. Obecny cesarz Wilhelm na balu u księcia Doria Pampili wyraził Jaraczewskiemu swoje pochwały za tak znakomite kierownictwo massa kawaleryi, przytęm cesarz niemiecki zachwycał się i podnosił jego niezrównaną jazdą na koniu. W tym dniu obdarzony został przez cesarza Wilhelma orderem orła czerwonego pruskiego, a od króla Humberta otrzymał przepyszny łańcuch brylantowy. W roku 1898 awansowany został
na jenerała, przyczem został komandorem orderu kawaleryjskiego korony włoskiej.
„Jenerał Jaraczewski jest typem kawalerzysty, zawołany sportsman i znakomity jeździec, człowiek w obejściu nader sympatyczny i wysoce dystyngowany, w kołach dworskich wysoce ceniony i lubiany, wśród najwyższej arystokracyi włoskiej wielce popularny.
„Mimo długiego przebywania na obczyźnie, niezapomniał języka rodzinnego, a sprawami kraju i rodaków interesuje się szczerze. Jenerał Zaremba Jaraczewski godnie nosi imię swych przodków, a krew Wojciecha, Mikołaja, Olbrachta, Adama i Stanisława niezastygła w nim, lecz jest tą samą, jaką ci przelewali pod Gdańskiem* Grunwaldem, Barem, Chocimem i Wiedniem. „Prawość i waleczność" tó dewiza stara wielkiego rodu Zarembów, Comesów na Kalinowy i Jaraczewie, poczyna się bowiem w zamierzchłej przeszłości naszego kraju. Zarembowie rodzili się i umierali w bojach, to też w historyi rycerstwa polskiego zajmują najwybitniejsze stanowisko. Znakomity, potężny i nawskroś rycerski ten ród zawsze stał wiernie przy tronie".
Jenerał Jaraczewski ma syna jedynaka, także Gustawa, służącego jako porucznik w armii włoskiej w Turynie, który dnia 12 maja 1906 r. poślubił pannę Maryą Ludwikę Bourbier, córkę wdowy Karoliny Bourbier.
II. Izydor Zaremba Jaraczewski, drugi syn Antoniego i Szczawińskiej, dziedzic dóbr Lipna pod Lesznem, oficer 4 pułku w 1831 r., umarł 3 lipca 1860 r., ożeniony z Weroniką Sulerzycką herbu Junosza. Ich dzieci:
a) Mieczysław Zaremba, ur. 1836 roku, bawił przeważnie za granicą, a głównie w Londynie na dworze Alberta Edwarda księcia Walii, obecnego zaś króla Anglii, z którym łączył go stosunek prawdziwie przyjacielski. Gdy nagła śmierć przerwała ten przyjacielski węzeł, książę Walii polecił następcy tronu angielskiego wznieść nad grobem ś. p. Mieczysława na cmentarzu katolickim, krzyż marmurowy z następującym w języku angielskim napisem: „Pomnik ten został wzniesiony jako dowód przyjacielskiego wspomnienin i głębokiego żalu, przez Alberta Edwarda księcia Walii". Ś. p. Mieczysław zmarł 3 marca 1881 r.
b) Lucyan Zaremba Jaraczewski, dziedzic Wielkiego Zalesia pod Kobylinem.
c) Julian Zaremba Jaraczewski, dziedzic Lipna pod Lesznem.
d) Wanda, zaślubiona Bronisławowi Cioroniskiemu herbu Jastrzębiec /Jerzy Sewer hr. Dunin-Borkowski) z Żakowa.
Bibliografia
Żychliński T., Złota Księga Szlachty Polskiej rocz.29