Obserwując dwie ankiety na temat bycia prawdziwym Polakiem i Honoru powoli zaczyna ogarniać mnie przerażenie.
Użytkownicy naszego Herbarza -to w większości osoby opowiadające się za pewnymi wartościami. Jednak nawet w tej grupie co szósta osoba stwierdza że: "Prawdziwy Polak to mit" ! Co trzecia uważa że cechą priorytetową jest Honor - ale gdy zapytać co to jest Honor, co trzecia osoba odpowiada "obrona Ojczyzny". Taki mamy automacik szkolny w głowie. Honor = "dać się zabić przy byle okazji i bez powodu, w imię obrony linii na mapie."
Adam Mickiewicz tak napisał:
Mówisz : niech sobie ludzie nie kochają Boga, Byle im była cnota i Ojczyzna droga, Głupiec mówi: niech sobie źródło wyschnie w górach, Byleby mi płynęła woda w miejskich rurach.
Nie ma się co dziwić, że skoro my tak rozumiemy postawę prawdziwego Polaka to "przeciętny człowiek" na ulicy zapytany: "Czy interesuje Cię patriotyzm?" odpowiada "raczej nie". Nie ma się co dziwić więc, że potem w nas samych jest jakiś wstyd gdy myślimy o pradziadku, który poległ, jakiś chochlik podpowiada: "dał się głupio zabić".