PANI MARTO! MAŁO WIEM O MOIM DZIADKU WIEM ZE BYŁ NAUCZYCIELEM .OŻENIŁ SIĘ Z JADWIGĄ GARSTECKĄ.BABCIA POCHODZIŁA Z BORUSZYNA KOŁO CZARNKOWA DAWNE WOJ.POZNAŃSKIE.NASTĘPNIE OSIEDLIŁ SIE W MIEJSCOWOŚCI BIAŁY KAŁ KOŁO RAWICZA I KONARY.TAM BYŁ NAUCZYCIELEM TO BYŁY LATA 1928-36.NASTĘPNIE ZOSTAŁ P.POR.WOJSKA POLSKIEGO.Z OPOWIADANIA MOJEJ MAMY WIEM,ŻE MIAŁ BRATA KTÓRY WYJECHAŁ Z RODZINĄ DO ANGLII,ALE JAK MIAŁ NA IMIĘ TEGO NIE WIEM.MIAŁ JESZCZE DWIE SIOSTRY MARIĘ,KTÓRA MIESZKAŁA W POZNANIU.NAZYWAŁA SIĘ NOWAK.DRUGA SIOSTRA BYŁA TEŻ NAUCZYCIELKĄ NAZYWALI JĄ NIUNIA.PO KAMPANII WRZEŚNIOWEJ W GRUDNIU ODWIEDZIŁ RODZINĘ I SIOSTRĘ MARIĘ W POZNANIU.POŻEGNAŁ SIĘ Z RODZINĄ I WYJECHAŁ.TYLE CO MÓWIŁA MOJA BABCIA TO CHCIAŁ UCIEC DO WĘGIER ALBO DO RUMUNI.NO I TAK ŚLAD PO NIM ZAGINĄŁ.TO TYLE CO MOGĘ PANI NAPISAĆ.JEŻELI MA PANI JAKIEŚ WIADOMOŚCI TO BARDZO NAPISAĆ BĘDĘ BARDZO WDZIĘCZNA.POZDRAWIAM SERDECZNIE