Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Zalewski Jan

14.01.2019 00:25
Jan Zalewski ur.24.06.1873 roku w Modzelach Starych parafia w Puchałach, rodzice Józef i Paulina zd Jemielita. zm 1.12.1928 roku w Wilczynie.
Pierwsza żona nieznana, z tego związku urodził się Feliks, który zmarł w Skołatowie. Miał żonę i dziecko.
Druga żona - Konstancja Kocięcka (1880-02.07.1925) - z tego związku urodziły się Helena Winiarska (ur 1914 zm?) oraz Janina Zofia Jałoszyńska ur 28.03.1916 zm 28.01.1998
Jan Zalewski był aptekarzem w Wilczynie. Był jednym z tych polaków którzy aktywnie walczyli o niepodległość Polski.
"(..)Kiedy w Poznaniu wybuchło powstanie Włodzimierz Wata-Skrzydlewski zacieśnił kontakty z wolnym, leżącym tuż za kordonem Wilczynem. Tamtejsza Straż Obywatelska na czele z Kazimierzem Taczanowskim, dziedzicem Wilczyna i Kownat oraz aptekarzem Janem Zalewskim, również utrzymywała „gorącą linię” z Wójcinem. W noc sylwestrową z 1918 na 1919 r. Wata-Skrzydlewski rozkazuje swoim podwładnym, by w małych grupkach przekroczyli „zieloną” granicę i udali się do Wilczyna, gdzie oczekiwał na nich oddział wilczynian i uzbrojenie .
Po przekroczeniu granicy wójcinianie dołączają do sformowanego oddziału wilczyńskiego dowodzonego przez aptekarza Jana Zalewskiego. W noc sylwestrową około północy dwie grupy dowodzone przez sierżantów Michała Puczyńskiego i Starzeckiego, pod wspólnym dowództwem Zalewskiego, okrążają punkt graniczny oraz punkt celny w Wójcinie i zmuszają Niemców do poddania się. Zaskoczenie było tak wielkie, że Niemcy nie zdołali oddać ani jednego strzału. Rozbrajają żołnierzy, w wójcinianie formują samodzielny oddział powstańczy dowodzony przez porucznika Włodzimierza Wata-Skrzydlewskiego. W ręce powstańców z Wilczyna dostały się 4 ciężkie i dwa lekkie karabiny maszynowe, 70 karabinów ręcznych, 150 granatów i 27000 sztuk amunicji. Tymczasem, powiadomione dowództwo Grenzschutzu w Strzelnie wysłało z rana 1 stycznia 1919 r. do Wójcina karną ekspedycję, która miała stłumić „rebelię”. Kiedy dotarli do rogatek, naprzeciwko nich wyszedł z oddziałem porucznik Wata-Skrzydlewski, który w wyniku negocjacji przekonał Niemców do powrotu do Strzelna. (...)
(Powstaniec z Wójcina Włodzimierz Wata-Skrzydlewski http://www.wtg-gniazdo.org/forum/viewto ... 8&start=20 )