Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Cywiński Stanisław Kazimierz - akt chrztu

2.12.2009 15:20
Cywiński Stanisław Kazimierz  - akt chrztu Stanisław Kazimierz Cywiński, s. Feliksy Cywińskiej (Ciwińska). Stanisław Kazimierz miał później nazwisko Trzeciecki (Trzecieski?). Miejsce zamieszkania - Warszawa ul. Smolna. Stanisław był oddany do Ochronki Dzieciątka Jezus i brak jest wiedzy o jego rodzicach.

Komentarze (17)

4.12.2009 18:20
955.
Działo się w Warszawie w Parafii Świętego Krzyża dnia 17/29 Czerwca 1886 roku o godzinie 3 po południu. Stawiła się Katarzyna Rzondca, zamężna, 24 lata mająca, mieszkająca w Warszawie przy ulicy Smolnej pod numerem 2982 G, w obecności: Ignacego Dembickiego, nauczyciela i Tomasza Jagiełło, służącego, pełnoletnich mieszkańców Warszawy, i okazała Nam dziecię płci męskiej, urodzone w Warszawie pod wyżej wskazanym numerem, dnia 1/13 grudnia ubiegłego roku ogodzinie 12 w nocy, z Feliksy Cywińskiej, niezamężnej, służącej, 23 lata mającej.
Dziecięciu temu na Chrzcie Świętym w dniu dzisiejszym odbytym nadano imiona: Stanisław Kazimierz.
Rodzicami chrzestnymi byli: Ignacy Dembicki i Katarzyna Rzondca.
Opóźnienie okazania nastąpiło ze względu na poszukiwanie matki.
Akt ten przeczytano obecnym, przez Nas i pierwszego świadka podpisany został; oświadczająca i drugi świadek pisać nie umieją.

Ksiądz Antoni Marmo ?

Pozdrawiam ,Danuta
6.12.2009 22:17
Dziękujemy za tłumaczenie
6.12.2009 22:42
W tym akcie jest kilki interesujących spraw.

1. Feliksa jest zapisana jako CYwińska
2. Feliksa jest panną
3. Feliksa jest służącą
4. Katarzyna Rzondca mieszka na Smolnej, była zamężna i niepiśmienna
5. Feliksy nie było przy chrzcie i nie było jej też chyba zaraz po porodzie już, ale nie z powodu śmierci lecz raczej ucieczki.
6. Feliksa nie musiała mieszkać na Smolnej - mogła gdzie indziej
7. Wszyscy trzej prawd. byli pracownikami w jednym miejscu - dwoje służących i nauczyciel.

Wnioski:
Można przypuszczać, że Feliksa była służącą u Trzecieckich (Trzecieskich?, lub kogoś zupełnie innego), doszło do intymnych spotkań z pracodawcą, lub innym służącym,pracownikiem - gdzieś pod Warszawą, przyjechała do Warszawy urodzić, po czym wyjechała), tym bardziej że jest znany rok później ślub Feliksy Cywińskiej w Płocku - nie wiadomo czy tej samej. Bogata wyprawka mogła pochodzić od nauczyciela Ignacego Dembickiego - świadka. Katarzyna zapewne dobrze znała Feliksę.

Dalej brak jest jakichkolwiek poszlak dlaczego Kazimierz nosił potem nazwisko Trzeciecki - prawd. napisała to Katarzyna gdyż znała historię Feliksy. Dla Feliksy to mogła być wielka tragedia - takie koleje losu.

Istnieje małe prawdopodobieństwo że Stanisław był dzieckiem przed-ślubnym Feliksy i Trzecieckiego, jednak ojciec zginął przed ślubem. Skoro tak było musiałby zginąć (zostać zesłany?) koło maja 1885
6.12.2009 23:32
Jeżeli wyprawka pochodziłaby od nauczyciela to dlaczego była złożona w torbie lekarskiej - posiadanie takiej torby w tych czasach nie było oczywiste i stanowiło pewną wartość. Poza tym starsza Pani, która przyniosła dziecię do Ochronki. Nie przypuszczam, żeby mogła to być matka nauczyciela Dembickiego. Może to była przełożona jakiejś szkoły, w której uczył Dembicki? Tym bardziej, że była wykształcona. Poszukam, gdzie mógł uczyć.
Tak samo, miejscem pracy całej trójki (czy czwórki z Feliksą włącznie) mogłaby być jakaś pensja dla panien, których było kilka w śródmieściu Wwy, w których to potrzebne były służące/pokojowe dla panienek. Z męskiej "obsługi" jest prawdopodobne stanowisko stróża, no i ewentualnie nauczyciela.
7.12.2009 00:06
Chyba mam odpowiedź.

Ignacy Dembicki (na razie niewiadomo czy ten) - miał ( z Julią Hajkowską) syna Ignacego Adama Dembickiego - który ur. się 1870 we Włocławku, studiował w Warszawie gdzie w 1897 otrzymał ... dyplom lekarski .....

proste przypuszczenie że ojciec również mógł być związany z medycyną i mógł mieć taką torbę.

skoro tak - to mógł to być ów Ignacy

Ignacy Adam był lekarzem przez kilkadziesiąt lat w Nieszawie, Warszawie i Ciechocinku. Był też lekarzem Powązek.

Dość dużo tych zbiegów okoliczności

[]
7.12.2009 00:34
Dość dużo tych zbiegów okoliczności


i Warszawa i Włocławek... całkiem dużo. To mogę zacząć szukać Dembickich na cmentarzu we Włocławku i na Powązkach.
To może Julia zaniosła małego Stasia do Ochronki... Bo skoro jej syn urodził się w 1870 r., to w 1886 r. miał już 16 lat, tak więc czy jego matka mogła być już "starszą panią"?
7.12.2009 00:36
Tak mogło być
7.12.2009 01:06
Kolejna inf. - 1894 - Ignacy Dębnicki - nauczyciel w Szkole Niedzielno-Handlowej w Warszawie
7.12.2009 09:45
To pewnie go mamy. Zmienione nazwisko z Dębnickiego na Dembicki - zapisane przez księdza ze słuchu...
Ten akt chrztu Stanisława musi być z kopii ks. metrykalnej, bo nie było tam podpisu świadka, a przecież jest o podpisie mowa w akcie... A gdyby był podpis, to i wiadomo byłoby jakie jest właściwe nazwisko. Z tym tylko, że skoro wiadomo, że syn Dembickiego otrzymał dyplom dr med. w 1897 r. to na jakie nazwisko? Które jest właściwe?

I co to nam daje w sprawie Trzecieckiego?
Czy Feliksa mogła być służącą u Dębnickich/Dembickich?
W jakich latach żyła Julja Hajkowska zam. Dembicka?

Trzeba by ustalić gdzie mieszkali Trzecieccy około 1884-5 roku - tereny między Wwą a Włocławkiem.
To ja może zacznę czytać tę książkę W. Trzecieckiej...
7.12.2009 11:47
Ja myślę że było tak:

Feliksa Cywińska przyjechała na służbę do Warszawy (mogła być nawet zubożałą szlachcianką - Cywińscy byli h. Puchała). Razem z Tomaszem Jagiełło pracowali u Trzecieckich gdzie Feliksa miała romans. Poród mógł odbierać Ignacy Dembicki (ojciec). Po urodzeniu dziecka coś zmusiło ją do wyjazdu i porzucenia dziecka (sytuacja, stres, rodzina, wstyd?). Dzieckiem opiekował się "starszy" (ok 50 lat) Ignacy i jego żona Julia. Po kilku miesiącach poszukiwań przyszli dziecko ochrzcić i zdecydowali oddać je do Ochronki. Nie tylko dlatego że nie mogli się materialnie opiekować, ale również dlatego, że ono nie było ich. Poza tym dorastał ich syn. Dali bogatą wyprawkę, napisali na kartce co wiedzieli i poszli. Feliksa natomiast wyjechała do Płocka gdzie wyszła szczęśliwie za mąż. Gdzieś w tle za tym kryje się prawdopodobnie jakaś jej osobista tragedia.

to oczywiście wciąż przypuszczenie robocze - ale wg mnie najbardziej prawdopodobne
8.12.2009 09:06
A może pani Julia Dembicka oddała małego Stasia, ponieważ jej mąż zmarł i nie było jej stać na utrzymanie dziecka, tym bardziej gdy jej syn był dorastający, uczący się.
Dlatego też być może, możliwe było wykorzystanie torby lekarskiej... po zmarłym mężu - lekarzu.

Spróbuję sprawdzić czy w latach 1885-86 nie zmarł przypadkiem Ignacy Dembicki (ewentualnie Ignacy Dębnicki).
8.12.2009 10:43
1. Adam Wincenty Trzeciecki + Eleonora Franciszka Mokiejewska
1.1. Aleksander Trzeciecki, ur. 1879 Warszawa, par. Wsz. Świętych [par. za: Geneteka]

JoannaTrzeciecka, ur. 1878 Warszawa, par. Wsz. Świętych [par. za: Geneteka]
WitalisTrzeciecki, ur. 1879 Warszawa, par. Wsz. Świętych [par. za: Geneteka]
JaninaTrzeciecka, ur. 1881 Warszawa, par. Wsz. Świętych [par. za: Geneteka]
SzczepanTrzeciecki, ur. 1888 Warszawa, par. Wsz. Świętych [par. za: Geneteka]

Zgony Trzecieckich: w latach 60-tych Mszczonów, Pomiechowo, 1888-Goszczyn [par. za: Geneteka]

Urodzenia Cywińskich w latach 1825-1840: Baboszewo (9), Cieksyn (2), Gołymin (2), Zakroczym (1) [par. za: Geneteka]
Urodzenia Ciwińskich - Cieksyn (2), Unieck (2) - to tylko lata 1871-75

Feliksa Cywińska +(1887 Płock) Jan Adamczyk [par. za: Min.]

Inne śluby Cywińskich: [par. za: Min.]
Bełdów - 1893
Dobrzejewice - 1851
Gródek - 1892, 1892
Hrubieszów - 1864, 1864, 1869
Kraków - 1811, 1839, 1843, 1846, 1836
Papowo Toruńskie - 1842
Płock - 1886
Raciążek - 1771
8.12.2009 14:14
1. Adam Wincenty Trzeciecki + Eleonora Franciszka Mokiejewska

rozumiem, że to mogliby być pracodawcy Feliksy...

Zgony: w latach 60-tych Mszczonów, Pomiechowo, 1888-Goszczyn [par. za: Geneteka]

Czyżby chodziło o zgony osób o nazwisku: Trzeciecki?

Feliksa Cywińska +(1877 Płock) Jan Adamczyk [par. za: Min.]

To musi być inna Feliksa, ponieważ Stanisław urodził się w 1885 roku, a więc w 8 lat po w/w ślubie. Nawet jeśliby Jan zmarł, rzadko dochodziło do wypadków, aby wdowa wróciła do nazwiska panieńskiego.

Jeśli chodzi natomiast o lekarza - Ignacego Dembickiego, to przejrzałam dziś akta SC paraf. św. Krzyża w Wwie z lat 1885-86 i żaden Dembicki, Dębicki czy Dębnicki nie zmarł w tym czasie w par. św. Krzyża.
9.12.2009 09:21

Marcin napisał(a):Feliksa Cywińska +(1877 Płock) Jan Adamczyk [par. za: Min.]

To musi być inna Feliksa, ponieważ Stanisław urodził się w 1885 roku, a więc w 8 lat po w/w ślubie. Nawet jeśliby Jan zmarł, rzadko dochodziło do wypadków, aby wdowa wróciła do nazwiska panieńskiego.


powinno być 1887 - (zrobiłem błąd w dacie) - czyli że się by mogło zgadzać.

A co do Dembickiego - to nie wiem dlaczego by miał umrzeć.
9.12.2009 09:30
A może pani Julia Dembicka oddała małego Stasia, ponieważ jej mąż zmarł i nie było jej stać na utrzymanie dziecka, tym bardziej gdy jej syn był dorastający, uczący się.
Dlatego też być może, możliwe było wykorzystanie torby lekarskiej... po zmarłym mężu - lekarzu.

Spróbuję sprawdzić czy w latach 1885-86 nie zmarł przypadkiem Ignacy Dembicki (ewentualnie Ignacy Dębnicki).


Dlatego...

Ale może ja po prostu usmiercam kogo popadnie
9.12.2009 12:30
Pani Elwira zwróciła uwagę że na akcie jest faktycznie napisane Dembnicki (Dębnicki)
Może Ignacy nauczyciel - i Ignacy - ojciec młodego lekarza to ta sama osoba - ale może dwie różne.
W każdym razie Ignacy Dębnicki pracował w Szkole Niedzielno-Handlowej - tu trzeba dalej poszukać.
przy czym jako nauczyciel tam jest notowany od 1893 roku dopiero (polski, arytmetyka) - jeśli by to był ten - to nie zmarł aż do tego czasu, ale znaczyło by to że wcześniej prawd. uczył gdzie indziej.
9.12.2009 13:38
Dziękuję za informacje.
Spróbuję znaleźć spisy nauczycieli i lekarzy z tego okresu.

Rodzina - potomkowie pani Wandy Trzecieckiej z Londynu, na razie się nie odezwali.
Dodatkowo będę starała się znaleźć jakiekolwiek informacje dotyczące rodziny Trzecieckich w Warszawie.

Pytanie, czy udałoby się znaleźć potomków Feliksy Cywinskiej, prawdopodobnie po mężu Adamczyk? Może warto byłoby spróbować iść tym torem, nie wiem jednak na ile jest to realne...