Przed pół wiekiem właścicielka rozległych dóbr na Litwie, pani ośmnastu włości, spokrewniona z możnemi rodzinami w Polsce, należała Matylda z Sygietyńskich, l°-v. Skrzynecka, 2°-v. Czyńska, do najgorliwszych, pełnych poświęcenia organizatorek powstania. Wkrótce dochodzi ją tragiczna wieść o śmierci brata na Syberyi, rząd rosyjski konfiskuje jej majątek, rozpoczyna za nią pościg, lak, że ratując własne i dzieci swoich życie, (z nich jedno jeszcze przy piersi), uciekać musiała w Poznańskie. Stąd wyganiają ją prusacy do Szwajcaryi. Umieściwszy córki w pensyonacie w Lyonie, synów zaś w zakładzie Batignolles w Paryżu, przybywa po wojnie Francusko-pruskiej do Galicyi i tutaj spędza resztki boleściwego swego żywota. Ale jeszcze czuje się szczęśliwą, gdyż oddać mogła wszystko na ołtarz Ojczyzny, a kości swoje złożyć na rodzinnej ziemi! Zmarła w Przemyślu d. 3. grudnia r. 1905., licząc lat 86, cicha, nieznana prawie nikomu, oddana bogomyślności, o drogiej swej Polsce marząca... Niech mi tu wolno będzie przypomnieć dzisiaj rodakom tę jedną z bohaterskich uczestniczek ofiarnego ruchu, na której mogile winien jaśnieć napis: >>Zasługa i poświęcenie